Policja zatrzymała samochód będący imitacją papieskiego papamobile, gdy przejeżdżał przed Pałacem Buckingham.
W pojeździe z dyskretnym napisem na drzwiczkach, reklamującym firmę bukmacherską Paddy Power, znajdowała się nawet osoba ucharakteryzowana na Benedykta XVI.
Ze względu na wizytę papieża w Szkocji i Anglii, która ma status wizyty państwowej, policja nie uznała tego żartu za zabawny i zabroniła posługiwania się _ lewym _ papamobilem w czasie pobytu papieża.
Z okazji wizyty Benedykta XVI z Włoch sprowadzono dwa autentyczne papamobile marki Mercedes klasy-M z napędem na cztery koła, wyposażone w opancerzoną karoserię i cztery kuloodporne szyby.
Oprócz Scotland Yardu, papieża chronią jego osobiści watykańscy ochroniarze, których można poznać po elegancko skrojonych włoskich garniturach czarnego koloru, białych koszulach i czarnych krawatach. W Wielkiej Brytanii nie są uzbrojeni w broń palną, ale mają krótkofalówki.
Sam koszt zapewnienia osobistej ochrony Benedyktowi XVI w czasie wizyty ocenia się na 3-3,3 miliona funtów. Policja przygotowywała się do wizyty od wielu miesięcy.
W piątek antyterrorystyczna jednostka Scotland Yardu, działając w oparciu o poufną informację, aresztowała sześciu mężczyzn, najprawdopodobniej muzułmanów z Afryki Północnej. Wszystkim postawiono zarzut przygotowania, bądź podżegania do aktów terrorystycznych. W ich mieszkaniach i miejscu pracy dokonano rewizji, ale niczego podejrzanego nie znaleziono.
Według doniesień mediów, informacja, którą otrzymała policja, nie pochodziła od kontrwywiadu, lecz najprawdopodobniej od kogoś, kto wraz z aresztowanymi pracował w firmie Veolia zatrudniającej sprzątaczy ulic w śródmieściu Londynu. Policja miała za mało czasu by ocenić informację pod kątem rzeczywistego zagrożenia, dokonała więc prewencyjnych aresztowań.
Środki bezpieczeństwa są tak daleko posunięte, że za papieskim samochodem jadą samochody z kamerami filmującymi tłum.