Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Farfał: odejdę z TVP, gdy zadecyduje o tym odpowiedni organ

0
Podziel się:

Nie przyspawałem się do stołka; odejdę, gdy zadecyduje o tym odpowiedni
organ - zapowiada p.o. prezes TVP Piotr Farfał. Według niego na razie nowa rada nadzorcza TVP nie
istnieje, nie ma bowiem w jej składzie przedstawiciela MSP, a dodatkowo są przesłanki, by wybór
KRRiT uznać za nielegalny.

Nie przyspawałem się do stołka; odejdę, gdy zadecyduje o tym odpowiedni organ - zapowiada p.o. prezes TVP Piotr Farfał. Według niego na razie nowa rada nadzorcza TVP nie istnieje, nie ma bowiem w jej składzie przedstawiciela MSP, a dodatkowo są przesłanki, by wybór KRRiT uznać za nielegalny.

"Póki co mamy osiem osób wskazanych do rady nadzorczej TVP przez Krajową Radę. Musi być jeszcze obecny przedstawiciel ministra skarbu" - powiedział w piątek PAP Farfał, komentując czwartkowy wybór rady nadzorczej w TVP.

"Zdaje się, że ten wybór był nielegalny. Mamy protest jednego z członków KRRiT, który podnosi, że uchwały zostały podjęte bezprawnie. Czekam na postanowienie prokuratury w tej sprawie. Jeśli wszystko odbyło się lege artis, nie będę protestował" - dodał.

Farfał podkreśla, że nie boi się o swój los jako prezesa TVP. "Pamiętam, jak w grudniu 2008 r. wszyscy mówili, że moje powołanie na p.o. prezesa odbyło się z naruszeniem prawa - to okazało się nieprawdą, potem zapewniano, że moja prezesura jest tymczasowa - to również okazało się nieprawdą, zarządzam TVP już siedem miesięcy. Z podobnym dystansem traktuję obecne dywagacje, że nowa rada oznacza odwołanie mnie z TVP. Dożywotnio nikt mi tej funkcji nie powierzył" - powiedział.

"Jeśli taka będzie wola legalnie wybranej rady nadzorczej, przyjmę tę decyzję" - dodał Farfał.

W czwartek, późnym wieczorem Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wybrała po ośmiu członków nowych rad nadzorczych w TVP i Polskim Radiu. By składy rad były kompletne, po jednym przedstawicielu do każdej z nich musi jeszcze wskazać minister skarbu. Tymczasem czwartkowy wybór podważa jeden z członków KRRiT. Lech Haydukiewicz chce, by sprawę zbadała prokuratura, bo - jak twierdzi - przy wyborze złamany został regulamin Krajowej Rady.

Jeśli nowa rada rozpocznie działalność, niemal pewne jest, że będzie dążyła do odwołania Farfała. Poprzednia rada nadzorcza telewizji w ostatnim dniu swojej kadencji zawiesiła go w obowiązkach, a kierowanie TVP powierzyła Sławomirowi Siwkowi. KRS nie zarejestrował jednak tych uchwał, uznając, że zostały podjęte już po zaskoczeniu kadencji rady nadzorczej.(PAP)

js/ malk/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)