Członek zarządu TVP Piotr Farfał zapowiedział wytoczenie procesu karnego przeciwko autorowi wtorkowego artykułu "Kłamstwa Farfała z TVP" w "Gazecie Wyborczej". "Myślę, że pan Farfał ma proces przegrany" - odpowiada wicenaczelny "Gazety" Piotr Stasiński.
"Przytoczone w artykule redaktora Wojciecha Szackiego cytaty o charakterze antysemickim nie są mojego autorstwa, o czym dziennikarz +Gazety Wyborczej+ był w trakcie powstawania tekstu doskonale poinformowany" - oświadczył Farfał we wtorkowym komunikacie przekazanym PAP.
"W swojej publikacji dziennikarz +Gazety Wyborczej+ dopuścił się zatem świadomej, drastycznej manipulacji, obliczonej na zdyskredytowanie mnie w oczach opinii publicznej" - uważa Farfał. Dodał, że w związku z tym, iż "Gazeta Wyborcza", z którą od roku pozostaje w sporze sądowym, "po raz kolejny, na podstawie sfałszowanych dowodów, nazywa go neonazistą", wystąpi o wytoczenie procesu karnego przeciwko autorowi artykułu.
"Mam bowiem do czynienia z ponownym przypadkiem naruszenia moich dóbr osobistych - tym razem w kontekście zbliżającego się terminu rozprawy w procesie wytoczonym przeze mnie +Gazecie Wyborczej+" - oświadczył Farfał.
Zastępca redaktora naczelnego "GW" Piotr Stasiński powiedział PAP, że z tekstu w gazecie jasno wynika, iż redakcja nie przypisuje Farfałowi autorstwa kwestionowanych przez niego tekstów, a jedynie to, że "wydawał z wielkim entuzjazmem pismo, o którym wcześniej mówił, że zostało mu przypadkowo oddane przez jakichś ludzi i że wykorzystano jego nazwisko".
"Ten tekst pokazuje, że on brał odpowiedzialność za to pismo, zatem również za cytaty, które tam są. Myślę więc, że ma proces przegrany" - ocenił Stasiński w rozmowie z PAP.
"GW" przytacza we wtorek cytaty z dwóch wywiadów, które miały być przeprowadzone kilka lat temu z Farfałem - dla "Skin's Front" i "Narodowej Sceny Rockowej". Farfał miał w nich mówić m.in., że jest skinheadem oraz członkiem Stronnictwa Narodowego "Szczerbiec", wywiad miały zaś ilustrować zdjęcia Farfała na tle plakatów z napisem: "Biała siła, aryjska duma" oraz "Żądamy odebrania praw Żydom".
"GW" przypomina przy tym idee propagowane przez pismo "Front", cytując m.in. fragment tekstu z numeru z 1995 r. "Prawdziwe Oblicze Żyda": "Represje w stosunku do Żydów są rzeczą konieczną, jeśli naród chce samodzielnie i zdrowo się rozwijać. Pora (...) pozbyć się całkowicie żydostwa, które musi być wypędzone z Europy. (...) Nasza święta rzecz, Żydzi z Polski precz!".
Przeszłość Farfała była już przedmiotem medialnych kontrowersji. W czerwcu 2006 r. "Gazeta Wyborcza" w tekście: "Były neonazista w TVP" cytowała fragmenty innego artykułu, którego autorem miał być Farfał: "nie tolerujemy tchórzów, konfidentów, Żydów. Jesteśmy przyszłością - zwarci, silni, solidarni, bezwzględni, bezkompromisowi i zawsze gotowi do walki. Po prostu jesteśmy najlepsi" - miał rzekomo napisać.
Wiceprezes TVP zaprzeczał wówczas, że jest autorem tych słów, podkreślał, że "nie utożsamia i nie utożsamiał się" z tekstami publikowanymi we "Froncie", a jedynie w "głupi i nieprzemyślany sposób udostępnił swoje nazwisko" osobom, które redagowały to pismo. Złożył też pozew przeciwko gazecie i oddał się do dyspozycji RN TVP, która pozostawiła go na stanowisku członka zarządu TVP.
Oprócz "Gazety Wyborczej", informacje o neofaszystowskich wypowiedziach, których autorem miał być Farfał, podaje też antyfaszystowski magazyn "Nigdy Więcej".
Farfał został członkiem zarządu TVP w maju 2006 r. - miał wówczas 28 lat. Wcześniej był członkiem Młodzieży Wszechpolskiej, z członkostwa w której zrezygnował w styczniu 2006 r., kiedy został wiceprezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie. Był ponadto dyrektorem wydawnictwa Ars Politica, które wydaje m.in. książki Jędrzeja Giertycha czy Romana Dmowskiego, a także redaktorem naczelnym pisma Młodzieży Wszechpolskiej - "Wszechpolak". (PAP)
js/ wkt/ bno/ gma/
