Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filipiny: Trochę kłopotów z nowymi maszynami wyborczymi

0
Podziel się:

Filipińczycy wybierają w poniedziałek prezydenta, a także
parlamentarzystów i przedstawicieli władz lokalnych. Zdecydowano, że lokale wyborcze będą otwarte
godzinę dłużej, ponieważ nie obeszło się bez kłopotów ze skomputeryzowanymi maszynami do liczenia
głosów.

Filipińczycy wybierają w poniedziałek prezydenta, a także parlamentarzystów i przedstawicieli władz lokalnych. Zdecydowano, że lokale wyborcze będą otwarte godzinę dłużej, ponieważ nie obeszło się bez kłopotów ze skomputeryzowanymi maszynami do liczenia głosów.

Na południu kraju doszło do aktów przemocy. Zginęło co najmniej 8 osób.

Faworytem w wyścigu o fotel prezydencki jest senator Benigno "Noynoy" Aquino, syn byłej prezydent Corazon Aquino, uważanej za ikonę demokracji na Filipinach. Ostatnie sondaże dawały mu 20 pkt proc. przewagi nad najbliższymi rywalami: senatorem Mannym Villarem oraz byłym prezydentem Josephem Estradą, usuniętym ze stanowiska w wyniku puczu w 2001 r.

Także Aquino oddał głos kilka godzin później niż planował, ponieważ w jego lokalu wyborczym w mieście Tarlac na północ od Manili zepsuła sie maszyna do liczenia głosów. Komisja Wyborcza poinformowała, że były problemy z ok. 300 z 76 tysięcy maszyn, ale że większość tych wadliwych szybko wymieniono.

W przeszłości konieczność ręcznego liczenia głosów powodowała, że rezultaty wyborów były ogłaszane z kilkutygodniowym opóźnieniem i zawsze towarzyszyły temu oskarżenia o manipulacje. Tym razem pierwsze wyniki oczekiwane są już w kilka godzin po zamknięciu lokali.

Policja poinformowała, że na południu kraju zanotowano ofiary śmiertelne strzelaniny między sympatykami rywalizujących kandydatów. Na wyspie Mindanao eksplodowało kilka ładunków wybuchowych. W ciągu minionych trzech miesięcy akty przemocy, związane z wyborami pochłonęły ponad 30 ofiar śmiertelnych. (PAP)

az/ ro/

6202530 6202613 6202294,arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)