Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Film dokumentalny przypomni niemieckie zbrodnie w Piaśnicy na Pomorzu

0
Podziel się:

Oświęcimskie stowarzyszenie Auschwitz Memento zakończyło realizację filmu
dokumentalnego "Pamięć. Tajemnice lasów Piaśnicy", przypominającego niemieckie zbrodnie na Pomorzu
Gdańskim od jesieni 1939 do wiosny 1940 roku - poinformowało stowarzyszenie.

Oświęcimskie stowarzyszenie Auschwitz Memento zakończyło realizację filmu dokumentalnego "Pamięć. Tajemnice lasów Piaśnicy", przypominającego niemieckie zbrodnie na Pomorzu Gdańskim od jesieni 1939 do wiosny 1940 roku - poinformowało stowarzyszenie.

"Piaśnica jako symbol niemieckich zbrodni na Pomorzu powinna znaleźć należne miejsce w świadomości zbiorowej Polaków. (...) Doświadczeniem niezwykłym, uzmysławiającym ogrom strat, jakie poniosło społeczeństwo Pomorza Gdańskiego w pierwszych miesiącach okupacji niemieckiej, były rozmowy ze świadkami historii, dziećmi pomordowanych. Wymordowano tam całą elitę Pomorza" - powiedział producent filmu, a zarazem członek stowarzyszenia, Bogdan Wasztyl.

Dokument składa się z trzech aktów. Pierwszy jest rekonstrukcją tragicznych wydarzeń. Drugi to pełna niedomówień historia pamięci o piaśnickiej zbrodni w czasach komunizmu. Trzeci opowiada o tych, którzy starają się przywrócić wydarzeniom prawdziwy wymiar historyczny, a ofiarom - nazwiska. "Film jest nie tylko opowieścią historyczną, to uniwersalny moralitet o potrzebie wspierania pamięci narodowej i osobistej, na której współcześni Polacy budują swoją tożsamość i przyszłość" - powiedział Wasztyl.

Zdaniem jednego z reżyserów, Mirosława Krzyszkowskiego, celem realizatorów było ukazanie wojny w całym jej okrucieństwie, które w pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji na Pomorzu Gdańskim objawiło się z niespotykaną gdzie indziej siłą. "Ta precyzyjnie zaplanowana i zrealizowana zbrodnia wprost poraża" - ocenił.

Współreżyser filmu, Dariusz Walusiak, wspomniał o powojennych próbach zacierania pamięci o zbrodni przez komunistów. "Dzieci zamordowanych opowiadały nam, jak po wojnie ostrzegano je, by nie przyznawały się, że ich bliscy zginęli w Piaśnicy. Dlaczego? Bo ofiary Piaśnicy były dla komunistów wrogami klasowymi. Ktoś przytacza opinię jednego z funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa: +Niemcy za nas dobrą robotę zrobili+" - mówił Walusiak.

41-minutowy dokument stowarzyszenie zrealizowało dzięki dotacji Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. W filmie wzięło udział kilkudziesięciu aktorów i statystów, członków grup rekonstrukcji historycznych. 29 września zaprezentuje go TVP Historia.

Szefowa Auschwitz Memento, Paulina Wądrzyk, wyraziła nadzieję, że film trafi przynajmniej do pomorskich szkół. "Jesteśmy przekonani, że pokazy filmu połączone ze spotkaniem ze świadkiem będą interesującą ofertą dla młodzieży, a dla zakorzenienia Piaśnicy w świadomości zbiorowej mogą mieć w dłuższej perspektywie wielkie znaczenie" - uznała.

Jesienią 1939 roku w lasach Pomorza Gdańskiego, obejmującego tereny Kaszub, Kociewia i byłego Wolnego Miasta Gdańska, Niemcy rozstrzelali około 60 tys. Polaków - nauczycieli, wojskowych, urzędników, duchownych, działaczy społecznych i politycznych. Największymi z miejsc kaźni stały się Lasy Piaśnickie w pobliżu Wejherowa i Las Szpęgawski koło Stargardu Gdańskiego. Dotychczas udało się ustalić 852 nazwiska z około 2 tys. ofiar Piaśnicy pochodzących z wybrzeża gdańskiego. Zupełnie anonimowe są pozostałe ofiary - likwidowani w ramach akcji eutanazyjnej pacjenci szpitali psychiatrycznych oraz przedstawiciele polskiej mniejszości narodowej z głębi Niemiec. Rozstrzeliwane były całe rodziny. Według szacunków, w Lasach Piaśnickich Niemcy zamordowali w sumie 12-14 tysięcy osób.

Współcześnie o niemieckich zbrodniach w pomorskich lasach pamiętają jedynie mieszkańcy Pomorza, którzy nazywają Piaśnicę "Pomorskim Katyniem" albo "Kaszubską Golgotą".

W akcjach eksterminacyjnych na Pomorza uczestniczyły oddziały policji bezpieczeństwa: gdańska jednostka SS-Wachsturmbann Eimann dowodzona przez Kurta Eimanna oraz Einsatzkommando 16. pod zwierzchnictwem SS-Obersturmbannfuhrera Rudolfa Trogera a także Selbstschutz - niemiecka formacja paramilitarna. Większość oprawców z Piaśnicy pozostała bezkarna.

Stowarzyszenie Auschwitz Memento od kilku lat utrwala historyczne relacje i popularyzuje historię. Jak tłumaczy Bogdan Wasztyl, poprzez zapis ludzkich losów chce stworzyć możliwie pełną dokumentację tego, jak w systemach totalitarnych tłamszono jednostkę, ingerowano w jej życie, próbowano zmusić do nieludzkich zachowań i jak ludzie - każdy na swój sposób - starali się im opierać, by zachować godność nawet za cenę życia. (PAP)

szf/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)