Premier Finlandii Matti Vanhanen podczas niedzielnego spotkania z unijną komisarz do spraw polityki regionalnej Danutą Huebner wezwał m.in. do objęcia fińskim systemem monitoringu całego Bałtyku.
Jak relacjonują w poniedziałek fińskie media, jednym z postulatów Vanhanena wobec UE było też jak najszybsze sformułowanie strategii unijnej wobec całego Regionu Bałtyckiego. Region powinien być traktowany na równi z tzw. unijnym wymiarem południowym obejmującym Region Śródziemnomorski.
Szczególny nacisk - zdaniem fińskiego premiera - należy położyć na poprawę bezpieczeństwa bałtyckiej żeglugi. Według ekspertów gwałtowny jej rozwój doprowadził do sytuacji, w której nie stawia się już pytania, czy na Bałtyku może się zdarzyć wielka katastrofa ekologiczna, lecz kiedy to nastąpi.
Zatoka Fińska jest jednym z najbardziej uczęszczanych akwenów w skali światowej. Nieustannie zwiększa się na jej wodach ruch tankowców przewożących rosyjską ropę. Dlatego z inicjatywy Finlandii utworzono tu system monitorowania żeglugi i obowiązkowego wzajemnego powiadamiania o ruchu statków. W ramach tego systemu współpracują Rosja, Finlandia i Estonia. Pozwoliło to na poważne zmniejszenie ryzyka zderzenia na morzu.
Objęcie tym systemem całego Bałtyku przez udział w nim pozostałych państw nadbałtyckich dodatkowo poważnie zredukuje takie zagrożenie.
Vanhanen przedstawił też w rozmowie z Huebner fińską ocenę stanu ekologicznego Bałtyku, określając go jako "alarmujący". Zdaniem premiera poprawę można osiągnąć dzięki naciskom ze strony UE na wprowadzenie w życie programów opracowanych przez Komisję Helsińską - HELCOM (Komisja Ochrony Środowiska Obszaru Morza Bałtyckiego). Jest to międzynarodowy organ wykonawczy odpowiadający za realizację konwencji o ochronie Bałtyku z 1992 roku.
Jednym ze szczególnie zalecanych przez HELCOM posunięć jest redukcja zanieczyszczeń przez rolnictwo. Zdaniem strony fińskiej można to wymusić np. przez ograniczanie wysokości dopłat rolniczych dla największych producentów zanieczyszczeń.
Michał Haykowski(PAP)
mih/ klm/ kar/
