Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Forum: UE ma dylemat jak postępować z Ukrainą

0
Podziel się:

UE powinna podpisać umowę stowarzyszeniową z Ukrainą i zacząć jej wstępną
implementację - powiedziała w czwartek wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna
Pełczyńska-Nałęcz. Do "jasnych deklaracji" ws. Ukrainy wzywał niemiecki deputowany Karl-Georg
Wellmann.

UE powinna podpisać umowę stowarzyszeniową z Ukrainą i zacząć jej wstępną implementację - powiedziała w czwartek wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Do "jasnych deklaracji" ws. Ukrainy wzywał niemiecki deputowany Karl-Georg Wellmann.

Wystąpili oni w Warszawie na VIII Forum Polsko-Niemiecko-Ukraińskim, którego gośćmi byli również: ambasador Ukrainy w Warszawie Markijan Malski i jako gość specjalny córka uwięzionej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko - Jewhenija.

Podpisanie i wstępna implementacja już parafowanej umowy to nie nagroda dla władz w Kijowie, ale sposób na rozwiązywanie problemów wewnętrznych nękających Ukrainę - mówiła Pełczyńska-Nałęcz. Przyznała, że kwestia umowy budzi kontrowersje i w Unii Europejskiej i na samej Ukrainie. Przedstawiciele opozycji ukraińskiej uważają bowiem, że umowa nie może być podpisana, dopóki Tymoszenko i były minister w jej rządzie Jurij Łucenko pozostają w więzieniu.

"Mamy tu klasyczny konflikt między polityką zagraniczną powiązaną z wartościami, i polityką skierowaną na (zwykłych) ludzi" - przyznał Wellmann, deputowany do Bundestagu z ramienia CDU, dodając, że UE stoi "przed bardzo trudnym pytaniem - dokąd chce iść z Ukrainą".

"Krytykuję moją własną kanclerz (Angelę Merkel)
i mój własny rząd - nie dawaliśmy Ukrainie wystarczającej perspektywy europejskiej" - oświadczył. Ostrzegł przed podwójnymi standardami, ale ocenił, że poprzez wstrzymywanie się od jasnych deklaracji na temat Ukrainy "szkodzimy sami sobie, ponieważ (na Ukrainie) ludzie, których nie chcemy, organizują sobie mniej lub bardziej kryminalne sposoby osiągnięcia swoich celów".

Zwrócił uwagę, że Rosja "w sposób ogromny naciska na Ukrainę", m.in. poprzez cenę gazu, którą obiecuje obniżyć o dwie trzecie, jeśli Kijów dołączy do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.

"Nie możemy powiedzieć w sprawie umowy: albo-albo (tj. postawić sprawę jej podpisania na ostrzu noża - PAP)" - mówił Wellmann. Ocenił, że trzeba szukać sposobów uniezależnienia Ukrainy od dostaw gazu z Rosji.

Przypomniał, że zdaniem samej Julii Tymoszenko, umowę o stowarzyszeniu należy "jak najszybciej zrealizować". "Wprowadzenie europejskich standardów (na Ukrainie) przede wszystkim nam pomaga i nas wspiera" - przekonywał.

Polskie władze, jak podkreślała Pełczyńska-Nałęcz, uważają, że sposobem na wprowadzanie na Ukrainie standardów europejskich powinno być z jednej strony otwarcie UE na społeczeństwo ukraińskie (poprzez m.in. ruch bezwizowy), a z drugiej - wdrażanie prawa europejskiego poprzez acquis communitaire, czyli przepisów unijnych. Umowa o stowarzyszeniu zobowiązuje Kijów do wdrożenia znacznej części acquis communautaire.

"Nie mówimy na dzisiaj o ratyfikacji" umowy stowarzyszeniowej - podkreśliła wiceminister. By umowa weszła w życie, musi być ratyfikowana przez kraje członkowskie UE.

Jewhenija Tymoszenko zaapelowała, by UE wyznaczyła władzom w Kijowie warunki do podpisania umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA; jest ona częścią umowy stowarzyszeniowej). Jednym z warunków powinno być uwolnienie więźniów politycznych - wskazała.

"Często mówi się, że reforma dla Ukrainy jest wyborem między tzw. opcją wschodnią i tzw. opcją zachodnią. To jest perspektywa mylna. Zmiana, reforma (...) jest wyborem między modernizacją a brakiem tej modernizacji. (...) Modernizacja jest drogą do stworzenia dobrych stosunków zarówno ze Wschodem, jak i Zachodem; jej brak skomplikuje stosunki Ukrainy i ze Wschodem, i z Zachodem" - przekonywała Pełczyńska-Nałęcz.

UE uznała wyrok wydany na Tymoszenko za wykorzystywanie przez władze ukraińskie wymiaru sprawiedliwości do celów politycznych. Proces byłej premier sprawił, że umowę stowarzyszeniową jedynie parafowano, a jej podpisanie odłożono na czas nieokreślony. Jako test dalszych intencji Kijowa Bruksela traktowała wybory parlamentarne 29 października na Ukrainie, ale po wyborach Zachód uznał je za krok wstecz na drodze do demokratyzacji.

VIII Forum Polsko-Niemiecko-Ukraińskie będzie kontynuowane w piątek. Organizują je z polskiej strony fundacja PAUCI, ze strony niemieckiej: Fundacja Adenauera i Fundacja Boella oraz organizacja European Exchange. (PAP)

awl/ ap/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)