Podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Paryżu zebrano 3,7 tysięcy euro - poinformowała PAP w środę wieczorem szefowa tamtejszego sztabu WOŚP Hanna Borys. Zbiórka w stolicy Francji potrwa jednak aż do końca stycznia.
Orkiestra w Paryżu zagrała w tym roku po raz drugi. Akcję udało się zorganizować dzięki inicjatywie Polaków mieszkających we Francji, wspartych przez polskie instytucje, m.in. ambasadę RP w Paryżu. W kweście, prowadzonej głównie przed kilku kościołami w stolicy i regionie paryskim, wzięło udział około 20 wolontariuszy.
W finałowym koncercie w restauracji Mat Cafe wystąpili polscy i francuscy artyści, a gośćmi wieczoru byli aktor Andrzej Seweryn i były mistrz olimpijski w judo Waldemar Legień.
Hanna Borys podkreśliła, że mimo kryzysu zebrano w tym roku w czasie samego niedzielnego finału więcej o 700 euro niż w ubiegłym roku. "To jeszcze nie koniec naszej zbiórki na WOŚP. Puszki na datki będą do końca stycznia wystawione w polskich sklepach, restauracjach i szkołach w regionie paryskim" - zaznaczyła.
Dodała, że organizatorzy mają jeszcze różne ciekawe przedmioty, które przed końcem miesiąca wystawią w Paryżu na osobnej aukcji na rzecz WOŚP. Wśród tych przedmiotów jest m.in. nowa płyta mieszkającego we Francji pianisty Marka Tomaszewskiego (niegdyś członka znanego duetu fortepianowego "Marek i Wacek"). Będzie można też wylicytować oryginalny certyfikat nominujący Andrzeja Seweryna do teatralnej nagrody Moliera oraz kimono judoki Waldemara Legienia.
W ubiegłym roku paryska WOŚP zebrała przez cały styczeń ponad 5 tysięcy euro.
Szymon Łucyk (PAP)
szl/ jm/