Nicolas Hulot, najbardziej popularny francuski ekolog, twórca i prezenter programów telewizyjnych ogłosił w środę chęć startu w wyborach prezydenckich we Francji w 2012 roku.
Zamierza on przeciwstawić się polityce Nicolasa Sarkozy'ego. 55-letni Hulot, uważany za jednego z ojców "proekologicznego" zwrotu w świadomości Francuzów, jest też autorem konkretnych projektów, takich jak kontrowersyjny podatek od emisji dwutlenku węgla, który ostatecznie nie wszedł w życie.
W środę znany milionom telewidzów ekolog zadeklarował oficjalnie na specjalnej konferencji prasowej w podparyskim Sevran, że chce wystartować w wyborach prezydenta wiosną przyszłego roku. Zwany przez media ekologicznym "guru" Hulot wyjaśnił, że jego start w wyścigu o fotel prezydencki ma doprowadzić do "zmiany kursu" rządzącej centroprawicy Sarkozy'ego i otworzyć drogę do "nowego społeczeństwa, ekologicznego i socjalnego".
Wezwał do poparcia jego kandydatury "wszystkich ekologów", w tym zwłaszcza swoich przyjaciół z największego francuskiego ugrupowania tego nurtu politycznego - Europy Ekologicznej-Zielonych.
Hulot nie sprecyzował dotychczas, czy weźmie udział w czerwcowych prawyborach partii Zielonych, czy też rezygnuje z oficjalnego poparcia tej partii. Faworytem prawyborów Zielonych była dotąd eurodeputowana Eva Joly.
Głośny ekolog już raz - w 2007 roku - był bardzo bliski kandydowania na prezydenta Francji, ale niemal w ostatniej chwili wycofał się z rywalizacji. Skłonił jednak ówczesnych głównych kandydatów - obecnego prezydenta Sarkozy'ego i jego socjalistyczną konkurentkę Segolene Royal - do podpisania jego postulatów, tzw. Paktu ekologicznego.
Hulot zyskał ogromną popularność we Francji od końca lat 80. jako autor programów przyrodniczych w telewizji TF1, zwłaszcza cyklu "Ushuaia". Niezwiązany bezpośrednio z żadną opcją polityczną, Hulot pełnił potem rolę nieformalnego doradcy ds. ekologicznych w kolejnych rządach, zarówno lewicowych, jak i prawicowych.
Nowy kandydat na prezydenta to jedna z bardziej barwnych postaci życia publicznego - globtroter, fotograf, miłośnik sportów wodnych, uprawiający na co dzień kitesurfing, autor lub współtwórca wielu filmów dokumentalnych, w tym swoistego manifestu: "Syndrom Titanica".
Cieszący się ogromną popularnością Hulot ma jednak licznych krytyków także w środowisku ekologicznym. Zarzucają mu niejasność programową oraz bliskie powiązania z koncernami, jak gigant energetyczny EDF, który współfinansuje fundację ekologiczną Hulota.
Zdaniem jego "ekologicznych" oponentów, właśnie z powodu zaangażowania EDF w budowę elektrowni jądrowych Hulot późno, bo właściwie dopiero po japońskiej katastrofie w Fukushimie zaczął piętnować ciemne strony energetyki jądrowej.
Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)
szl/ mc/
