Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Fillon i Sarkozy bronią Alliot-Marie przed groźbą dymisji

0
Podziel się:

Francuski premier Francois Fillon zapewnił we wtorek, że wraz z prezydentem
Francji Nicolasem Sarkozym całkowicie popiera szefową dyplomacji Michele Alliot-Marie, oskarżaną o
powiązania z byłym tunezyjskim reżimem. Opozycja ponownie wezwała ją do dymisji.

Francuski premier Francois Fillon zapewnił we wtorek, że wraz z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym całkowicie popiera szefową dyplomacji Michele Alliot-Marie, oskarżaną o powiązania z byłym tunezyjskim reżimem. Opozycja ponownie wezwała ją do dymisji.

W ciągu ostatnich tygodni opozycja francuska domagała się kilkakrotnie od Alliot-Marie ustąpienia, oskarżając ją o bliskie powiązania z otoczeniem byłego prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego, obalonego w styczniu przez społeczną rewoltę.

W końcu grudnia, gdy w Tunezji trwały już gwałtowne zamieszki antyrządowe, szefowa MSZ - nazywana od inicjałów swojego imienia i nazwiska MAM - spędzała tam wakacje, korzystając z prywatnego samolotu biznesmena Aziza Mileda. Według francuskich mediów, był on aż do końca reżimu w Tunisie człowiekiem bliskim Ben Alemu.

"Chcę okazać Michele całe moje poparcie. Ma ona także poparcie prezydenta Republiki" - powiedział we wtorek, według agencji AFP, premier Fillon na zamkniętym posiedzeniu deputowanych rządzącej centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) w obecności Michele Alliot-Marie.

Wkrótce po tym oświadczeniu w czasie sesji parlamentu lewicowa opozycja wezwała ponownie MAM do odejścia ze stanowiska.

Szefowa dyplomacji odparła na to, że "odpowiedziała na wszystkie zarzuty ze szczerością i uczciwością i nie ma już nic do dodania". Swoim przeciwnikom zarzuciła z kolei posługiwanie się "kłamstwami" i "insynuacjami".

Przyznała jednak, jak poprzednio, że jej wakacje w Tunezji podczas rewolty i podróż prywatnym samolotem tunezyjskiego "przyjaciela" okazały się "niezręcznością".

Wcześniej MAM przyznała, że w czasie pobytu skorzystała na krótkich trasach w Tunezji z samolotu swojego "przyjaciela" Aziza Mileda. Zaprzeczyła jednak ponownie, jakoby Miled był członkiem klanu Ben Alego. W jej przekonaniu był on, przeciwnie, "ofiarą" rodziny byłego prezydenta Tunezji.

Minister odpiera też od wielu dni zarzuty, że odpoczywała beztrosko w kraju ogarniętym rewoltą; utrzymuje, że w końcu grudnia zamieszki w Tunezji miały tylko lokalny charakter.

W połowie stycznia francuska opozycja po raz pierwszy zażądała dymisji szefowej dyplomacji, twierdząc, że miała ona proponować Ben Alemu francuską pomoc w zaprowadzeniu porządku w Tunezji. Alliot-Marie broniła się, tłumacząc, że w rzeczywistości chciała jedynie powstrzymać rozlew krwi w tym kraju.

Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)

szl/ jhp/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)