Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Hollande zamierza renegocjować umowę ws. euro

0
Podziel się:

#
dochodzą reakcje, komentarze
#

# dochodzą reakcje, komentarze #

12.12. Paryż (PAP/AFP, Reuters) - Kandydat francuskich socjalistów w wyborach prezydenckich w 2012 roku Francois Hollande powiedział w poniedziałek, że jeśli wygra, będzie renegocjował ustalenia dotyczące strefy euro. Rząd skomentował jego wystąpienie jako "całkowicie nieodpowiedzialne".

Francois Hollande, który jest faworytem w sondażach dotyczących wyborów prezydenckich, powiedział w rozmowie z radiem RTL, że jeśli zostanie wybrany, "będzie renegocjował porozumienie (francusko-niemieckie), by uzupełnić je o brakujące elementy", czyli bodźce wspierające wzrost gospodarczy.

Hollande, wedle najnowszych badań opinii, ma szanse wygrać w drugiej turze z obecnym prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, zdobywając 57 proc. głosów. Wybory odbędą się 22 kwietnia i 6 maja 2012 roku. Zdaniem Reutera kandydat socjalistów ma widoki na "komfortowe zwycięstwo" w wyścigu prezydenckim.

Według Hollande'a, zawarta na ostatnim szczycie UE umowa nie jest "dobrą odpowiedzią" na kryzys zadłużenia" w strefie euro. Porozumienie to - zdaniem Hollande'a - nie rozwiązuje najpilniejszego problemu - spirali zadłużenia w eurogrupie - ani też nie gwarantuje trwałości przyszłej "unii fiskalnej" w UE.

Reuters podsumowuje, że w opinii kandydata socjalistów ustalenia z Brukseli nie rozwiązują problemów stworzonych przez kryzys, ponieważ koncentrują się na oszczędnościach i cięciach budżetowych, a nie na stymulowaniu wzrostu gospodarczego.

"Jeśli zostanę prezydentem, zajmę się negocjacją czy też renegocjacją (umowy), aby dodać do niej to, czego jej dzisiaj brak: skuteczny wpływ na rynki" - oświadczył.

Socjalista powiedział, że zmiany są potrzebne, aby pozwolić na interwencję Europejskiego Banku Centralnego, wprowadzenie euroobligacji oraz stworzenie dostatecznie silnego funduszu ratunkowego, który mógłby oprzeć się presji zaniepokojonych rynków.

Francuscy socjaliści, których program przewiduje zrównoważenie finansów publicznych państwa do 2017 roku, uważają, że nowe ustalenia zaakceptowane przez kraje UE - z wyjątkiem Wielkiej Brytanii - nie biorą pod uwagę konieczności zaprowadzenia polityki ekonomicznej sprzyjającej wzrostowi gospodarczemu - wyjaśnia francuska agencja.

Wystąpienie Hollande'a wprowadza niepokój na rynek, właśnie w chwili gdy kraje unii walutowej zagrożone są obniżeniem ich not przez dwie główne agencje ratingowe: Standard & Poor's i Moody's - podkreśla AFP.

Moody's wydał w poniedziałek komunikat na temat ustaleń poczynionych podczas szczytu w Brukseli, w którym agencja krytykuje "brak środków stabilizujących rynek w perspektywie krótkoterminowej" - cytuje AFP.

Na wypowiedź kandydata socjalistów zareagował premier Francji Francois Fillon, który uznał jego gotowość do renegocjowania najnowszego porozumienia za "całkowicie nieodpowiedzialną, zważywszy na trudne okoliczności", w jakich znalazł się kraj.

"Stawką w grze jest wiarygodność Francji, ponieważ nie można powiedzieć rynkom: w grudniu powstało europejskie porozumienie, ale nie wiemy, czy będzie ono nadal obowiązujące w kwietniu" - podkreślił premier.

AFP podkreśla też, że Hollande nie wyjaśnił, w jaki sposób przekona do swoich pomysłów kanclerz Merkel. Bardziej otwarci na plany socjalistów byliby niemieccy socjaldemokraci, oni jednak nie mogą mieć nadziei na dojście do władzy wcześniej niż po wyborach jesienią 2013 roku.

Na krótką metę kością niezgody między francuską prawicą a lewicą jest "złota reguła" budżetowa, "jedna z osi ustaleń z Brukseli", mająca obligować państwa Unii do zachowania równowagi finansów publicznych - zauważa AFP.

Hollande wyartykułował w poniedziałek ponownie niechęć swej partii do wprowadzenia tej klauzuli do konstytucji Francji. "Nie podzielam tej logiki - powiedział kandydat socjalistów. - Można przegłosować wszystkie złote reguły we wszystkich krajach (...) lecz jeśli nie będzie wzrostu gospodarczego, nie osiągnie się żadnego celu ".

By przegłosować przyjęcie "złotej reguły", rząd Fillona potrzebuje poparcia co najmniej sześciu deputowanych socjalistów. Reforma konstytucji francuskiej wymaga parlamentarnej większości trzech piątych głosów - wyjaśnia AFP.

Jeżeli nowy traktat europejski będzie gotowy w marcu, jak chce tego 26 państw UE, Francja będzie musiała zaczekać do ogłoszenia wyniku wyborów prezydenckich (w maju) i parlamentarnych (w czerwcu), by poddać "złotą regułę" pod głosowanie w parlamencie - konkluduje AFP.

Czwartkowo-piątkowy szczyt UE zakończył się zgodą na wzmocnienie dyscypliny finansowej eurolandu. Ponieważ Londyn zablokował zmianę traktatu UE, nowe zasady mają być wdrożone umową międzyrządową "17" oraz państw spoza euro, dla których cele nie muszą być wiążące do czasu przyjęcia euro.

Do zawarcia umowy razem z krajami euro wstępnie gotowość zgłosiło 9 państw spoza euro, w tym Polska, czyli wszystkie kraje Unii z wyjątkiem Wielkiej Brytanii.

Aby zapewnić stabilność rynków, na szczycie zdecydowano też, że państwa strefy euro oraz inne kraje UE mają wzmocnić Międzynarodowy Fundusz Walutowy kwotą do 200 mld euro, by ten wspierał zadłużone gospodarki eurolandu. Jednak pod presją Niemiec nie zgodzono się, aby Europejski Bank Centralny pełnił rolę "pożyczkodawcy ostatniej szansy".

Nowy stały fundusz ratunkowy strefy euro - Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM) - ma zostać powołany już w lipcu 2012, rok wcześniej, niż wstępnie planowano.(PAP)

szl/ fit/ mc/

10386332 10386784 10386265 10383108

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)