Francja skrytykowała w środę Rosję i Chiny za zawetowanie w RB ONZ projektu rezolucji w sprawie Syrii; władze w Damaszku z zadowoleniem przyjęły odrzucenie dokumentu, nazywając tę decyzję 'historyczną".
Minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe powiedział, że stanowisko Moskwy i Pekinu w kwestii rezolucji było oparte na "fałszywych przesłankach", a mianowicie, że rezolucja utoruje drogę do interwencji militarnej.
We wtorek Rosja i Chiny - dysponujący prawem weta stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ - zawetowały zainspirowaną przez Francję rezolucję RB potępiającą władze Syrii i sugerującą, że mogą one stanąć w obliczu sankcji ONZ, jeśli będą w dalszym ciągu krwawo tłumić antyrządowe protesty.
Zdaniem Juppego głosujący przeciwko rezolucji wychodzili z "fałszywych przesłanek". "Nikt nie może powiedzieć, że ten projekt rezolucji utorowałby drogę interwencji wojskowej... nic w tym tekście nie sugerowało tego kierunku" - oświadczył Juppe we francuskim parlamencie. Zapowiedział wzmożenie kontaktów z syryjską opozycją i przedyskutowanie sankcji z partnerami z UE.
Podczas gdy opozycja syryjska i wiele krajów zachodnich skrytykowało zawetowanie przez Rosję i Chiny projektu rezolucji w sprawie Syrii, Damaszek nazwał odrzucenie projektu decyzją "historyczną".
Doradczyni polityczna prezydenta Baszara el-Asada, Busaina Szaaban, mówiła o "historycznym dniu", ponieważ "Rosja i Chiny jako państwa stanęły razem z ludźmi przeciwko niesprawiedliwości".
"Myślę, że Syryjczycy są zadowoleni z faktu, że istnieją inne potęgi na świecie, które sprzeciwiają się hegemonii i interwencji militarnej" - powiedziała agencji AFP.
Weto Rosji i Chin doprowadziło do ostrego sporu między członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ. "Stany Zjednoczone są wściekłe z powodu odrzucenia projektu rezolucji" - oświadczyła ambasador przy ONZ Susan Rice.
"To smutny dzień dla narodu syryjskiego" i "dla Rady Bezpieczeństwa" - powiedział szef dyplomacji francuskiej Alain Juppe, a jego odpowiednicy: niemiecki i brytyjski - Guido Westerwelle i William Hague - wyrazili ubolewanie z powodu odrzucenia rezolucji.
W trwających od marca represjach wobec zwolenników opozycji zginęło w Syrii według tamtejszych obrońców praw człowieka blisko 3 tysiące ludzi. (PAP)
mmp/ mc/
9926923 9927008 arch.