Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: "Le Figaro": "improwizowana" obsada unijnych stanowisk

0
Podziel się:

Przy obsadzie przewidzianych w Traktacie Lizbońskim głównych stanowisk
unijnych jest dużo improwizacji, gdyż procedura ta nie została wcześniej przygotowana - pisze w
czwartek "Le Figaro". Zdaniem gazety zgłoszona przez Polskę propozycja otwartej procedury
wyłaniania osób pełniących kierownicze funkcje w UE nie ma żadnych szans.

Przy obsadzie przewidzianych w Traktacie Lizbońskim głównych stanowisk unijnych jest dużo improwizacji, gdyż procedura ta nie została wcześniej przygotowana - pisze w czwartek "Le Figaro". Zdaniem gazety zgłoszona przez Polskę propozycja otwartej procedury wyłaniania osób pełniących kierownicze funkcje w UE nie ma żadnych szans.

Szefowie państw i rządów mają spotkać się w przyszły czwartek na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli, by zadecydować o obsadzie trzech unijnych stanowisk: przewodniczącego Rady Europejskiej, wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej, a także sekretarza generalnego Rady UE. Wciąż toczą się konsultacje w sprawie kandydatur.

Konserwatywne "Le Figaro" zauważa, że choć państwa +27+ miały dużo czasu na przygotowanie tej procedury z powodu opóźnienia w ratyfikacji Traktatu, "nic nie zostało w tej kwestii zrobione". Dziennik zaznacza, że sam Traktat z Lizbony jest "bardzo mglisty", jeśli chodzi o kompetencje związane z funkcjami tzw. prezydenta i szefa dyplomacji UE. "Ich zakres, splendor i użyteczność będą bardzo zależeć od osobowości dwóch przyszłych desygnowanych postaci" - pisze "Le Figaro".

"Czy przyszły prezydent Europy powinien mieć silną osobowość, by rozmawiać jak równy z równym z liderami USA, Chin i Rosji, jak mógłby to robić Tony Blair? Czy przeciwnie, poszukuje się kogoś w rodzaju +sekretarza generalnego+, który miałby tylko ułatwić pracę szefów państw i rządów? Pytanie pozostaje oficjalnie zawieszone, choć wszystko wskazuje na to, że zatriumfuje ta druga hipoteza" - uważa gazeta.

"Le Figaro" komentuje także zgłoszoną we wtorek polską propozycję, by "procedura wyboru była jak najbardziej demokratyczna i przejrzysta". "Polska, której roli w nowej Europie nie należy umniejszać, wystąpiła przeciw nieprzejrzystości procedury wyboru, domagając się +przesłuchania+ kandydatów na te stanowiska przez Radę Europejską. Inicjatywa ta nie ma żadnych szans na powodzenie, mimo że zjednoczyła ona +małe+ państwa UE, które wzdragają się, jak zwykle, przed dyktatem +wielkich+ (państw)" - komentuje "Le Figaro".

Zdaniem gazety, może się ostatecznie okazać, że - wobec różnicy opinii państw UE - wybór tzw. prezydenta i szefa dyplomacji UE nie dokona się na drodze powszechnej zgody, ale w następstwie wykluczenia najbardziej kontrowersyjnych kandydatów.

Szymon Łucyk(PAP)

szl/ jo/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)