*Rosyjski premier Władimir Putin porównał w piątek w Paryżu biznesmena Michaiła Chodorkowskiego, odbywającego w Rosji karę długoletniego więzienia, do "oszusta stulecia" - Bernarda Madoffa i osławionego gangstera Ala Capone. *
Goszczący w piątek z wizytą we Francji Putin z okazji francusko-rosyjskiego szczytu międzyrządowego wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z premierem Francois Fillonem. Dziennikarze poprosili go, by odniósł się do stawianych Rosji zarzutów łamania praw człowieka, dotyczących m.in. nieprawidłowości w procesie byłego szefa Jukosu, Chodorkowskiego.
"Weźmy takiego Bernarda Madoffa (finansistę skazanego za miliardowe oszustwa) w Stanach Zjednoczonych, dostał dożywocie i nikt się tym nie przejął" - odparł rosyjski premier. "Działalność tych, którzy wzięli udział w tych przestępczych aferach, spowodowała w Rosji szkody w wysokości miliardów dolarów" - dodał, nawiązując do sprawy Jukosu. Jego zdaniem, w tym ostatnim wypadku doszło także do "zamachu na życie i zdrowie innych osób pod przykrywką rzekomej działalności handlowej".
"Jak państwo wiedzą, w latach 30. XX wieku w USA Al Capone był oficjalnie sądzony za oszustwa podatkowe. Ale w praktyce - za wszystkie zbrodnie, które popełnił. Z całkowitym poszanowaniem prawa" - dodał Putin. "Wszystko, co się dzieje u nas, odbywa się w majestacie prawa" - zaznaczył.
W piątkowym wydaniu francuskiej gazety popołudniowej "Le Monde" opublikowano wywiad z Michaiłem Chodorkowskim. Zachęca on w nim Francję, aby "nie traktowała łamania praw człowieka w Rosji jako problemu o znaczeniu drugorzędnym". Podkreślił, że nie chodzi tylko o niego.
Chodorkowski, niegdyś najbogatszy człowiek w Rosji, został w 2005 roku skazany na karę ośmiu lat więzienia za przestępstwa gospodarcze i podatkowe. Obecnie prokuratura stawia mu nowe zarzuty przywłaszczenie mienia i prania pieniędzy. Sam skazany i jego zwolennicy uważają, że oskarżenia wobec niego zostały sfabrykowane i były umotywowane politycznie.
Szymon Łucyk(PAP)
szl/ cyk/ kar/