Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Rozpoczęło się głosowanie w wyborach regionalnych

0
Podziel się:

We Francji rozpoczęła się w niedzielę rano pierwsza tura wyborów regionalnych.
Wybory wyłonią blisko 1900 lokalnych radnych w 26 metropolitalnych i zamorskich regionach kraju.

We Francji rozpoczęła się w niedzielę rano pierwsza tura wyborów regionalnych. Wybory wyłonią blisko 1900 lokalnych radnych w 26 metropolitalnych i zamorskich regionach kraju.

Głosowanie odbywa się w dwóch turach: 14 i 21 marca w 22 regionach Francji kontynentalnej i 4 departamentach-regionach zamorskich (Martynice, Gwadelupie, Gujanie Francuskiej i Reunion). Ordynacja przewiduje, że do drugiej tury dojdzie wtedy, gdy w danym regionie żadna z list nie uzyska w pierwszej rozgrywce bezwzględnej większości głosów.

Lokale wyborcze, otwarte od godziny 8 w europejskiej części kraju, zostaną zamknięte w niedzielę w większości okręgów wyborczych o godzinie 18, a w dużych miastach - o 19 lub 20.

Mimo lokalnego charakteru, wybory regionalne są też okazją do walki między czołowymi politycznymi ugrupowaniami. Według przedwyborczych sondaży, w skali kraju faworytem wyborów jest opozycyjna lewica z Partią Socjalistyczną (PS) na czele. Socjaliści nieznacznie wyprzedzają rządzącą centroprawicową Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP). Różne badania dają PS łącznie ok. 30 proc. głosów, a UMP - ok. 28 proc. Lista francuskich Zielonych, Europa Ekologiczna, może liczyć na ok. 15 proc., a następni w kolejności kandydaci skrajnie prawicowego Frontu Narodowego - ok. 9 procent.

Tegoroczne wybory regionalne są uważane powszechnie za test dla rządzącej centroprawicy. Zdaniem komentatorów, popierając w swoim regionie lewicę, wielu wyborców może pokazać "czerwoną kartkę" rządzącej UMP prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i premiera Francois Fillona.

Jeśli po pierwszej turze dojdzie w terenie do sojuszy między ugrupowaniami lewicowymi, centroprawicy grozi utrata jej ostatnich bastionów. Obecnie lewica rządzi we wszystkich radach regionów z wyjątkiem Alzacji i Korsyki.

Francuska ordynacja wyborcza zezwala na start w wyborach samorządowych politykom zasiadającym we władzach centralnych. W tych wyborach z ramienia UMP kandyduje aż 20 członków rządu, w tym minister ds. szkolnictwa wyższego i nauki Valerie Pecresse i minister spraw wewnętrznych Brice Hortefeux. Z listy PS startuje zaś obecna przewodnicząca rady regionu Poitou-Charentes - Segolene Royal.

Dużą niewiadomą pozostaje wynik Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pena, który choć w narodowym parlamencie nie ma żadnego przedstawiciela, w niektórych francuskich regionach ma wciąż znaczące wpływy. FN liczy na dostanie się do drugiej tury w co najmniej 10 regionach, m.in. w PACA (Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże) ze stolicą w Marsylii.

Różne badania opinii publicznej zapowiadają dość niską frekwencję w niedzielnej pierwszej turze - w okolicach ok. 50 procent. W poprzednich wyborach regionalnych w 2004 roku w pierwszej turze do urn poszło ponad 62 proc. uprawnionych do głosowania Francuzów.

Francuskie rady regionów mają znaczące kompetencje. Decydują m.in. o budowie i utrzymaniu publicznych liceów, organizacji transportu regionalnego, zagospodarowaniu przestrzennym oraz wspierają rozwój gospodarczy lokalnej społeczności.

Szymon Łucyk (PAP)

szl/ cyk/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)