Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Rząd nie chce głosowania w parlamencie w sprawie Syrii

0
Podziel się:

Francuski rząd nie powinien uginać się pod presją opozycji i zgodzić
na głosowanie w parlamencie w sprawie ewentualnej interwencji zbrojnej w Syrii - powiedział w
poniedziałek anonimowo wysokiej rangi przedstawiciel gabinetu premiera Jean-Marca Ayrault.

Francuski rząd nie powinien uginać się pod presją opozycji i zgodzić na głosowanie w parlamencie w sprawie ewentualnej interwencji zbrojnej w Syrii - powiedział w poniedziałek anonimowo wysokiej rangi przedstawiciel gabinetu premiera Jean-Marca Ayrault.

Z sondaży wynika, że blisko dwie trzecie Francuzów nie chce interwencji w Syrii, zatem wielu przedstawicieli prawicowej i centrowej opozycji wezwało w weekend do poddania planów operacji wojskowej pod głosowanie parlamentu, podczas jego środowej debaty na temat sytuacji w tym kraju - wyjaśnia agencja Reuters.

Zgodnie w francuską konstytucją prezydent ma wszelkie uprawnienia do podjęcia interwencji wojskowej i jest jedynie zobowiązany do poinformowania o tym parlamentu w ciągu trzech dni od rozpoczęcia takiej operacji. Tylko wtedy, gdyby taka ekspedycja miała trwać ponad cztery miesiące, szef państwa musiałby uzyskać zgodę parlamentu.

"W tak skomplikowanej sytuacji musimy trzymać się zasad, innymi słowy konstytucji, która nie zobowiązuje prezydenta do poddania projektu (interwencji) pod głosowanie, a nawet do zorganizowania debaty (parlamentarnej)" - powiedziała w poniedziałek szefowa komisji spraw zagranicznych Zgromadzenia Narodowego, niższej izby parlamentu Francji, Elisabeth Guigou.

"Takie głosowanie nie miałoby politycznego sensu" - dodała Guigou, wyjaśniając, że Francja znalazłaby się w niefortunnej sytuacji, gdyby najpierw jej parlament zagłosował za podjęciem interwencji w Syrii, a wkrótce potem Kongres USA podjąłby przeciwną decyzję.

Francuski minister spraw wewnętrznych Manuel Valls również zdecydowanie przeciwstawił się wezwaniom do poddania planu interwencji pod głosowanie, apelując o trzymanie się litery konstytucji.

Jednak nawet najbardziej prominentni politycy, jak były premier, a zarazem jeden z przywódców centroprawicowej partii UMP Francois Fillon oraz lider centrowej formacji Ruch Demokratyczny (MoDem) Francois Bayrou zdecydowanie domagają się, by parlament zagłosował w sprawie operacji wojskowej w Syrii.

Ostatni raz głosowanie takie zorganizowano w 1991 roku, podczas prezydentury Francois Mitterranda, gdy zabiegał on o poparcie deputowanych dla planu podjęcia - wraz z USA - interwencji w Zatoce Perskiej - przypomina Reuters.

Z sondażu ośrodka BVA, którego rezultaty opublikowano w sobotę, wynika, że 64 proc. Francuzów przeciwnych jest podejmowaniu akcji militarnej wobec reżimu Baszara el-Asada, a 35 proc. respondentów obawia się, że może ona wywołać rozległy konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie. (PAP)

fit/ ap/

14495851

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)