Francuski premier Francois Fillon zapowiedział w poniedziałek serię działań, które mają umocnić przywiązanie Francuzów do wartości narodowych. Już niedługo w każdej szkole ma zawisnąć Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela i flaga narodowa.
W poniedziałek odbyło się specjalne posiedzenie francuskiego gabinetu poświęcone tożsamości narodowej. Zebranie miało podsumować wyniki społecznych konsultacji, zainicjowanych przez rząd ponad trzy miesiące temu. Władze krajowe uruchomiły wtedy specjalną stronę internetową dla obywateli, zachęcając ich do wyrażania opinii na temat: "Co znaczy być dziś Francuzem?". Z inicjatywy rządu zorganizowano także około 350 debat w tej kwestii w lokalnych urzędach w całym kraju.
Po poniedziałkowym spotkaniu premier Fillon zapowiedział konkretne decyzje władz, które mają przyczynić się do silniejszej integracji Francuzów wokół wartości narodowych. Dotyczą one zwłaszcza sfery edukacji. Już od przyszłego roku szkolnego każdy uczeń ma otrzymać "zeszyt młodego obywatela", w którym będą zapisywane jego "obywatelskie działania". Fillon powiedział też, że już w najbliższym czasie każda szkoła będzie musiała zawiesić na swoich murach francuską flagę i sztandarowy dokument Rewolucji Francuskiej z 1789 roku - Deklarację Praw Człowieka i Obywatela. Według premiera, uczniowie będą musieli mieć co najmniej raz w roku okazję do śpiewania hymnu narodowego - Marsylianki. Fillon pragnie także wzmocnienia edukacji obywatelskiej w szkolnych programach.
Szef rządu deklaruje również, że zależy mu na lepszej asymilacji cudzoziemców w społeczeństwie francuskim. "Przyznawanie obywatelstwa obcokrajowcom będzie się odbywało od tej pory w sposób bardziej uroczysty" - oznajmił Fillon. Jak wyjaśnił, każdy cudzoziemiec otrzymujący obywatelstwo będzie już wkrótce zobowiązany do podpisania "karty praw i obowiązków", obejmującej zasady republikańskie, np. równouprawnienie kobiet.
Fillon zapowiedział, że niedługo powstanie - przy ministrze ds. imigracji i tożsamości narodowej Ericu Besson - specjalna komisja złożona z parlamentarzystów i intelektualistów, w tym zwłaszcza historyków. Zajmie się ona "pogłębianiem debaty" o tożsamości narodowej i realizacją zaproponowanych już środków działania.
Od samego początku zainicjowana odgórnie debata o tożsamości narodowej wywołuje we Francji gorącą polemikę. Duża część intelektualistów i lewicowa opozycja widzi w pomyśle "umacniania dumy narodowej" chęć pozyskania przez rządzącą centroprawicę nacjonalistycznego elektoratu przed zbliżającymi się wyborami regionalnymi we Francji. Krytycy obawiają się, że w praktyce kierowana przez polityków dyskusja przerodzi się we wskazywanie, kto jest dobrym, a kto złym Francuzem.
Zdaniem opozycji, debata o tożsamości narodowej służy także stygmatyzacji cudzoziemców, a zwłaszcza wyznawców islamu. We Francji mieszka najliczniejsza w Europie społeczność muzułmańska, szacowana obecnie na około 5 mln osób.
Szymon Łucyk (PAP)
szl/ mc/
