Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Sarkozy: rozmowa z Hu także o prawach człowieka

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Sarkozy'ego po piątkowym spotkaniu
#

# dochodzi wypowiedź Sarkozy'ego po piątkowym spotkaniu #

05.11. Paryż (PAP) - Prezydent Francji Nicolas Sarkozy spotkał się w piątek w Nicei po raz drugi w ostatnich dniach z chińskim przywódcą Hu Jintao. Rozmowy dotyczyły głównie zbliżającego się przewodnictwa Francji w grupie G20, ale także - według Sarkozy'ego - praw człowieka w Chinach.

W drugim dniu wizyty we Francji prezydent Hu udał się z Paryża do Nicei, gdzie rozmawiał po raz drugi w cztery oczy z prezydentem Sarkozym w prywatnej rezydencji.

Jak się podkreśla, tuż przed objęciem przez Francję 12 października przewodnictwa grupy 20 najbogatszych państw świata Sarkozy chciał przekonać chińskiego przywódcę do wsparcia francuskiego projektu reformy międzynarodowego systemu monetarnego, zapewnić stabilność cen surowców naturalnych i usprawnić zarządzanie światową gospodarką. Już w czwartek prezydent Hu zapewnił w czasie kolacji w Pałacu Elizejskim, że "Chiny popierają Francję w jej wysiłkach w celu zagwarantowania sukcesu szczytu G20 w przyszłym roku". Jednak, jak zauważają francuscy komentatorzy, mimo tych ogólnych deklaracji Chiny sprzeciwiały się dotąd projektowi podniesienia kursu juana, co, według Francji, jest konieczne dla reformy międzynarodowego systemu monetarnego.

Po piątkowym spotkaniu Sarkozy, pytany przez dziennikarzy, czy jest optymistą w perspektywie francuskiego przewodnictwa G20, powiedział: "Optymistą? Trudno być optymistą, gdyż stoimy wobec bardzo skomplikowanych problemów". Sprecyzował następnie, że ma na myśli swoją ambicję reformy międzynarodowego systemu monetarnego.

Zapytany przez media, czy poruszył z prezydentem Hu kwestię chińskiego noblisty Liu Xiaobo, więzionego przez Pekin, odparł: "Rozmawialiśmy na wszystkie tematy". "Jak powiedziałem wcześniej, nie ma żadnego tematu tabu (w stosunkach z Chinami), zwłaszcza w kwestii praw człowieka" - dodał. Uzasadnił także dyskrecję Paryża w kwestii publicznego poruszania tego zagadnienia. "Francja chce posuwać rzeczy naprzód. (...) Bronimy naszych wartości, ale z szacunkiem dla partnerów, rozumiejąc, że mają oni odmienną kulturę, że pochodzą z odległych krajów i że trzeba ich zachęcać do otwarcia" - podkreślił.

W programie trzydniowej wizyty chińskiego szefa państwa nie ma - wbrew zwyczajowi - konferencji prasowej czy nawet briefingu obu szefów państwa. Jak tłumaczy francuska prasa, dzięki temu chiński prezydent uniknął trudnych pytań dziennikarzy, np. o łamanie praw człowieka w jego kraju.

Przyjazd prezydenta Hu do Francji wywołał protesty obrońców praw człowieka w Paryżu i Nicei. Około dwudziestu działaczy organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) manifestowało w piątek ponownie przy Łuku Triumfalnym, wołając "Uwolnić Liu Xiaobo". Kilku z nich zatrzymała na krótko policja.

Po rozmowie obaj przywódcy udali się do luksusowej restauracji w Nicei, gdzie odbyła się wspólna kolacja. Hu ma pozostać na Lazurowym Wybrzeżu do soboty, zamierzając poświęcić ostatni dzień tylko na odpoczynek i zwiedzanie miasta.

Wcześniej w piątek chiński szef państwa spotkał się z byłym prezydentem Jacques'em Chirakiem, uznawanym za miłośnika kultury Państwa Środka, a także z premierem Francois Fillonem. Według komunikatu francuskiego gabinetu, w czasie rozmowy podkreślono znaczenie współpracy gospodarczej między obu krajami, zwłaszcza w dziedzinie energetyki jądrowej, lotnictwa i kolejnictwa.

Komunikat głosi też, że premier Fillon "zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia relacji między Chinami i UE" oraz zaznaczył, że w ramach przyszłego (francuskiego) przewodnictwa G20 Francja "pragnęłaby pracować w ścisłej łączności z Chinami".

W czwartek i piątek francuskie koncerny podpisały ponad 20 umów z chińskimi kontrahentami, których łączna suma sięga - według różnych szacunków - od 14 do 16 mld euro. Największe z nich dotyczą sprzedaży ponad 100 francuskich airbusów oraz dostawy uranu do Chin przez koncern Areva, francuskiego producenta reaktorów jądrowych. Jednak, jak zauważa agencja AFP, mimo ogłoszenia sukcesu biznesowego przez Pałac Elizejski ogólna kwota kontraktów zawiodła nieco oczekiwania francuskich firm.

Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)

szl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)