Już w ośmiu departamentach Francji obowiązuje w sobotę stan alarmowy w związku z upałami - poinformowała agencja meteorologiczna Meteo France.
Meteo France informuje, że stan alarmowy z powodu wysokich temperatur będzie obowiązywać co najmniej do niedzieli.
Regiony najbardziej dotknięte upałami to Paryż, Lyon, Alzacja i departamenty na północnym wschodzie kraju.
Eksperci służb meteorologicznych i rząd przypominają, że najbardziej narażone są osoby starsze i dzieci.
Francuzi mają wciąż w pamięci katastrofalne upały z sierpnia 2003 roku, w następstwie których zmarło wtedy we Francji - według szacunków - co najmniej 15 tys. osób, w większości starszych. Upały te ujawniły - jak podkreślały wtedy media - brak przygotowania i odpowiedniej koordynacji francuskiej służby zdrowia oraz niedostateczną reakcję ze strony rządu.
Obecny rząd twierdzi, że "wyciągnął wnioski z kanikuły 2003 roku" i krajowi nie grozi powtórka katastrofy. Minister zdrowia Roselyne Bachelot zapewnia, że służby medyczne i ratunkowe są w pełnym pogotowiu. Twierdzi ona, że w czasie tych wakacji dla potrzebujących czeka ponad 90 proc. łóżek szpitalnych. Od czasu śmiertelnych upałów wiele szpitali i domów spokojnej starości wyposażono w klimatyzatory. (PAP)
mw/ gma/
6592593 arch.
