*Minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner wyraził we wtorek ubolewanie z powodu zatrzymania w niedzielę w Moskwie i Petersburgu przez rosyjską milicję blisko 200 opozycjonistów. Szef dyplomacji określił tę reakcję sił porządkowych jako "przesadną". *
W niedzielę rosyjska milicja uniemożliwiła opozycji zorganizowanie w Moskwie i Petersburgu manifestacji w obronie prawa do zgromadzeń, zapisanego w artykule 31. konstytucji Federacji Rosyjskiej. Zatrzymani zostali liczni znani liderzy opozycji, w tym lider Ruchu na rzecz Praw Człowieka Lew Ponomariow i szef stowarzyszenia Memoriał Oleg Orłow.
We wtorkowym komunikacie prasowym Kouchner ubolewa nad "reakcją (rosyjskich) władz miejskich" na manifestację w Moskwie. "Postawa sił porządkowych wydaje się przesadna" - napisał francuski minister. Podkreślił też "przywiązanie Francji do wolności wypowiedzi".
Jak dodał, "pragnie ponowić swoje osobiste poparcie dla szefa Memoriału Olega Orłowa, laureata Nagrody imienia Sacharowa (przyznawanej za obronę wolności myśli przez Parlament Europejski) za rok 2009".
"Wiele razy w czasie moich wizyt w Moskwie miałem okazję rozmawiać z tym niestrudzonym obrońcą praw uniwersalnych i fundamentalnych, którego walka jest powszechnie ceniona" - napisał Kouchner o Orłowie. I zakończył: "Będę nadal śledził z uwagą jego (Orłowa) sytuację osobistą, tak jak i los wszystkich obrońców praw człowieka w Rosji".(PAP)
Szymon Łucyk
szl/ gsi/