*Słynny paryski ośrodek sztuki nowoczesnej - Centrum Pompidou - doczekał się "młodszego brata" w Metzu w północno-wschodniej Francji. Otwarte uroczyście we wtorek muzeum chce przyciągnąć rocznie co najmniej ćwierć miliona zwiedzających. *
Oczekiwane od dawna przez miłośników sztuki "Centre Pompidou-Metz" jest jedną z największych inwestycji kulturalnych ostatnich lat we Francji. Położone w pobliżu granicy z Niemcami i Luksemburgiem, muzeum ma pomieścić dużą część dzieł pochodzących ze zbiorów swojego słynnego stołecznego pierwowzoru, powstałego w 1977 roku. Twórcy nowej instytucji liczą na to, że będzie ona gościć co roku co najmniej 250 tysięcy widzów, w tym wielu "sąsiadów" z Niemiec i krajów Beneluksu.
Otwarcia Centre Pompidou-Metz dokonał we wtorek prezydent Nicolas Sarkozy w obecności osobistości świata kultury i polityki. Wyraził nadzieję, że nowy ośrodek będzie początkiem "renesansu Metzu i Lotaryngii", dotkniętych mocno w ostatnich dekadach zapaścią gospodarczą.
Nowe muzeum - dzieło dwóch architektów: Japończyka Shigeru Bana i Francuza Jeana de Gastines - ma fantazyjny dach, przypominający kształtem chiński kapelusz. Trzypoziomowy budynek o sześciokątnej formie rozciąga się - wraz z otaczającym go placem i ogrodem - na ogromnej powierzchni 10 km kw. Same sale wystawiennicze zajmują połowę tej powierzchni, oprócz tego są tam sale wykładowe, restauracje, kawiarnie, księgarnia. Nad muzeum góruje strzelista 77-metrowa konstrukcja ze stali - jej wysokość jest, w zamierzeniu twórców, aluzją do roku powstania paryskiego Centrum Pompidou.
W środę nowa świątynia sztuki w Metzu otworzy swoje podwoje dla wszystkich zwiedzających. Pierwsza wystawa o tytule: "Arcydzieła?" gromadzi około 800 dzieł, w większości pochodzących ze stołecznego Centrum. Będzie tam można zobaczyć m.in. płótna Picassa, Dalego, Matisse'a, Legera czy rzeźby Brancusiego. Przez pierwsze pięć dni wstęp do muzeum będzie bezpłatny, a inauguracji towarzyszyć będą liczne imprezy kulturalne: koncerty, performance, fajerwerki i spektakle dla dzieci.
Budowa muzeum w Metzu kosztowała około 70 mln euro, a sfinansowano ją głównie z publicznych środków lokalnych. Lokalne władze liczą na to, że ogromne koszty zwrócą się w najbliższych latach, a nowy ośrodek kulturalny stanie się lokomotywą rozwoju gospodarczego regionu. Metz ma więc pójść śladem hiszpańskiego Bilbao, które ożyło w dużej mierze dzięki wzniesieniu obleganego dziś przez turystów ośrodka sztuki współczesnej - Muzeum Guggenheima.
Znany ze średniowiecznych zabytków Metz, główny ośrodek Lotaryngii (około 120 tysięcy mieszkańców), borykał się w ostatnich latach ze skutkami upadku przemysłu, zwłaszcza metalurgicznego. W najbliższych czterech latach w całej Lotaryngii mają być zlikwidowane bazy wojskowe, co uderzy mocno w tamtejszy rynek pracy.
Szymon Łucyk (PAP)
szl/ mc/
