Francuskie MSZ poinformowało w środę, że wezwało do kraju swego ambasadora w Iranie na konsultacje. Jest to reakcja kolejnego kraju UE na wtorkowy atak irańskich manifestantów na ambasadę Wielkiej Brytanii w Teheranie.
"Z uwagi na skandaliczne i niemożliwe do zaakceptowania naruszenie Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych i ze względu na poważny rozmiar przemocy (podczas ataku na brytyjską ambasadę) francuskie władze zdecydowały się wezwać swego ambasadora do kraju na konsultacje" - oświadczył rzecznik MSZ Bernard Valero.
Tak samo na atak na brytyjską placówkę w stolicy Iranu zareagowały Niemcy. Z kolei Włochy rozważają zamknięcie ambasady w Teheranie i wezwą ambasadora Iranu, by zażądać gwarancji bezpieczeństwa dla włoskich dyplomatów w tym kraju.
Minister spraw zagranicznych W. Brytanii William Hague poinformował w środę w parlamencie o zamknięciu brytyjskiej placówki w Teheranie i wycofaniu stamtąd całego personelu dyplomatycznego. Zapowiedział też zamknięcie w ciągu 48 godzin irańskiej ambasady w Londynie oraz odesłanie z powrotem do kraju całego irańskiego personelu dyplomatycznego.
Rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki powiedział PAP, że Polska "na razie nie planuje zamknięcia ambasady w Teheranie". (PAP)
cyk/ mc/
10306452 arch.