Francja zaprzeczyła w poniedziałek jakoby prowadziła bezpośrednie rozmowy z rządem libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego. Podała jedynie, że przekazała do Trypolisu posłanie, że Kadafi musi zrzec się władzy, aby rozwiązać kryzys polityczny w swym kraju.
"Francja chce politycznego rozwiązania, jak już wcześniej mówiliśmy. Nie ma bezpośrednich negocjacji pomiędzy Francją a reżimem Kadafiego, jedynie przekazujemy posłania za pośrednictwem powstańczej Narodowej Rady Libijskiej i naszych sojuszników" - powiedział rzecznik prasowy francuskiego MSZ Bernard Valero.
W niedzielę Saif al-Islam, syn Kadafiego, powiedział w wywiadzie udzielonym algierskiej gazecie "El Khabar", że libijskie władze mają bezpośredni kontakt z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.
"Nasz wysłannik do Sarkozy'ego powiedział, że francuski prezydent wyraził się bardzo jasno i powiedział: +My stworzyliśmy radę (powstańczą) i bez naszego wsparcia, pieniędzy i broni, rada nigdy by nie istniała+" - dodał Saif al-Islam, odnosząc się do Narodowej Rady Libijskiej, czyli organu władzy powstańczej. (PAP)
jo/ ap/
9371067