Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francuzi nie chcą już "normalnego" prezydenta

0
Podziel się:

Notowania szefa państwa szybko spadają, co zmusza go do dynamicznego działania - zauważają francuskie media.

Francuzi nie chcą już "normalnego" prezydenta
(jmayrault/CC BY 2.0/Flickr)

Socjalistyczny prezydent Francois Hollande, który wygrał wiosenne wybory obiecując _ normalną prezydenturę _, zmienia styl na bardziej dynamiczny i medialny, aby dostosować się do oczekiwań zniecierpliwionych rodaków - pisze prasa nad Sekwaną.

Blisko cztery miesiące po objęciu najwyższego urzędu w państwie przez socjalistę francuskie media obserwują zmianę stylu i rytmu sprawowania przez niego władzy.

Francuzi pamiętają, że Hollande wygrał w maju br., atakując poprzedniego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego za skupianie całej władzy w jednym ręku, hiperaktywność i wszechobecność w mediach. Jednocześnie socjalista obiecywał, że będzie _ normalnym _ prezydentem - spokojnym, unikającym eksponowania swojej osoby i liczącym się ze zdaniem innych centralnych organów, zwłaszcza rządu i parlamentu.

Jednakże lewicowy dziennik _ Liberation _, bliski w poglądach socjalistom, podkreśla, że teraz Hollande i jego otoczenie zrozumieli, że dotychczasowa strategia _ normalności _ jest nie do utrzymania. Wielu wyborców, także w obozie lewicowym, krytykuje bowiem nowego szefa państwa za bezczynność lub powolność w obliczu zapaści gospodarczej w kraju i całej strefie euro.

_ - Nie można już powrócić do tradycyjnego prezydenta V Republiki. Francuzi szukają otuchy w wystąpieniach publicznych, pragną, aby prezydent był przy nich fizycznie obecny _ - twierdzi, cytowany przez _ Liberation _ jeden ze współpracowników Hollande'a Francois Kalfon. Poza tym wyborcy przyzwyczaili się do stylu Sarkozy'ego, który pojawiał się natychmiast w mediach w odpowiedzi na niemal każdy, większy czy mniejszy, problem kraju.

_ - Ludzie chcą szybkich reakcji. Szczególnie szybkiej, bo kryzys trwa _ - mówi cytowany anonimowo inny doradca obecnego szefa państwa.

_ Liberation _ uważa, że w ostatnich dniach - między 27 a 31 sierpnia - prezydent-socjalista _ pogrzebał swoją normalność _. Gazeta przypomina, że w ubiegłą środę w trakcie posiedzenia Rady Ministrów Hollande mobilizował swoich ministrów do _ walki o miejsca pracy _, a w miniony piątek wygłosił pierwsze po wakacjach duże przemówienie do rodaków, obiecując przyspieszenie reform, w tym zwłaszcza pilne uruchomienie programu zatrudnienia dla młodych ludzi.

Media zauważają ponadto, że notowania szefa państwa szybko spadają, co zmusza go do dynamicznego działania. Według sondażu ośrodka Viavoice, opublikowanego w poniedziałek przez _ Liberation _, prezydenturę Hollande'a ocenia obecnie pozytywnie 55 proc. Francuzów, gdy w końcu maja takie zdanie wyrażało - 62 proc. Natomiast inne ostatnie badanie - ośrodka Ipsos z końca sierpnia - dawało prezydentowi tylko 44 proc. poparcia.

Prawicowe _ Le Figaro _ nie szczędzi Hollande'owi krytyki za brak szybkich działań w zwalczaniu kryzysu Na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania gazeta obwieszcza: _ Eksplozja bezrobocia przyciska rząd do muru _.

Gazeta przypomina, że socjalistyczny minister pracy Michel Sapin przyznał w niedzielę, że liczba bezrobotnych Francuzów w metropolii (nie licząc terytoriów zamorskich), która w lipcu zbliżyła się do 3 mln, czyli blisko 10 proc. ludności w wieku produkcyjnym, teraz przekroczyła już ten próg. Według Sapina ta tendencja rosnąca - trwająca nieprzerwanie od kilkunastu miesięcy od czasu Sarkozy'ego - utrzyma się w najbliższym czasie, choć rząd ma nadzieję ją zatrzymać w dalszej perspektywie.

Czytaj więcej na temat prezydentury Francoisa Hollande'a w Money.pl
Francja wzywa do utworzenia rządu. Uzna go Hollande wystąpił z tym wezwaniem w dorocznym przemówieniu do ambasadorów Francji.
Sukces socjalistów. Mają większość absolutną Hollande będzie mógł rządzić, mając, wraz z sojusznikami, większość w obu izbach parlamentu. Jest pierwszym socjalistycznym prezydentem Francji, który dysponuje taką większością.
Prezydent chciał, by ochraniała go kobieta Nowy socjalistyczny prezydent zmniejszył liczbę funkcjonariuszy swej osobistej ochrony o ponad jedną trzecią, stawiając jednocześnie po raz pierwszy na jej czele kobietę.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)