Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"FT": Kryzys strefy euro - od ostrego zapalenia do chronicznego

0
Podziel się:

Ustalenia brukselskiego szczytu wystarczą do zaleczenia ostrej fazy kryzysu,
ale brak długofalowej strategii wzrostu może zwiastować długi okres chronicznego zapalenia - sądzi
komentator "FT" Gavyn Davies doradca ekonomiczny brytyjskiego rządu w latach 1992-1997.

Ustalenia brukselskiego szczytu wystarczą do zaleczenia ostrej fazy kryzysu, ale brak długofalowej strategii wzrostu może zwiastować długi okres chronicznego zapalenia - sądzi komentator "FT" Gavyn Davies doradca ekonomiczny brytyjskiego rządu w latach 1992-1997.

Davies uznaje końcowy komunikat szczytu UE za "bardzo nieprzekonywujący" w kwestii strategii wzrostu.

Zdaniem publicysty "Financial Times" w ustaleniach szczytu zabrakło ważnego elementu "w postaci strategii wzrostu i planu usunięcia nierównowagi w konkurencyjności poszczególnych krajów strefy euro, a to może się okazać bardzo poważnym zaniedbaniem".

Autor zauważa, że zasadnicza różnica między brukselskim porozumieniem a tzw. sześciopakiem przyjętym w listopadzie polega na wprowadzeniu nowej reguły fiskalnej, wymagającej zbilansowania budżetów lub wygenerowania ich nadwyżek.

Nowa reguła przewiduje, że roczny strukturalny deficyt sektora finansów publicznych nie może przekraczać 0,5 proc. PKB w ujęciu nominalnym. Reguła ta zostanie wprowadzona do konstytucji poszczególnych państw. Jej złamanie uruchomi automatyczny mechanizm korekcyjny.

Davies wskazuje, że wcześniejszy Pakt Stabilizacji i Wzrostu zawierał podobne ustalenia w sprawie zrównoważenia budżetu w średnim okresie i przewidywał automatyczne sankcje, o ile kwalifikowana większość w Radzie zdecyduje inaczej.

Reguła fiskalna w związku z tym nie jest innowacją - pisze "FT". Novum polega na wpisaniu jej do ustawodawstwa poszczególnych państw i zgoda na to, by Komisja uczestniczyła w przygotowywaniu narodowych budżetów. To ona będzie orzekała, czy doszło do złamania reguły.

"Nowy system fiskalny zwiększy polityczną presję na rządy, by działały na rzecz zrównoważenia budżetu, ale praktyka egzekwowania go będzie znacznie mniej automatyczna i mniej sztywna niż sugeruje to końcowy komunikat. Są to znaczące posunięcia" - konkluduje publicysta "FT". (PAP)

asw/ fit/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)