Brytyjski dziennik "Financial Times" pisze w piątek, że niektórym ministrom finansów krajów UE nie podoba się, iż firmy umożliwiające bezpłatne rozmowy przez internet (tzw. telefonia internetowa czyli technologia Voice over IP) ulokowały się w krajach, w których podatek VAT jest najniższy w Unii.
Chodzi o najpopularniejszego dostawcę takich usług internetowych - Skype i Wanadoo (stanowi część grupy France Telecom i świadczy różne usługi internetowe, w tym zakupy, gry). Korzystają one z tego, że w Luksemburgu i na portugalskiej wyspie Madera VAT za usługi telekomunikacyjne jest najniższy w UE - 15 proc.
Jak pisze "FT" niektórzy ministrowie finansów obawiają się, że część firm poniesie straty, jeśli więcej dostawców usług internetowych zacznie rozwijać działalność w taki sposób. "Dlatego, kiedy szefowie resortów finansów spotkają się w Brukseli, chcą naciskać na zmianę w zasadach VAT" - czytamy.
Ministrowie chcą, by VAT był liczony według stawek obowiązujących w krajach, do których usługa jest dostarczana, a nie według stawek w krajach, z których usługa pochodzi - tłumaczy gazeta.
Firmy telekomunikacyjne argumentują, że taka zmiana skomplikuje naliczanie rachunków, ponieważ wtedy zamiast jednej stawki VAT będą musieli rozliczać się według 25 różnych stawek krajów UE - w zależności od tego, w którym kraju mieszka ich klient.
Planom sprzeciwiły się Luksemburg, Portugalia i Niemcy. Pomysł popiera natomiast Wielka Brytania - wynika z informacji "FT".
Według gazety decyzja w tej sprawie może być podjęta najwcześniej w przyszłym miesiącu, na kolejnym posiedzeniu ministrów finansów.
Skype ma na całym świecie ponad 100 mln użytkowników.
Katarzyna Rumowska (PAP)
ktt/ az/ kan/