Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"FT": to firmy, a nie rządy tworzą wspólny rynek UE

0
Podziel się:

22.2.Bruksela/Londyn (PAP) - To firmy, a nie rządy odgrywają dziś
najważniejszą rolę przy tworzeniu wspólnego rynku UE - napisał w
środę brytyjski dziennik "Financial Times", komentując przypadki
niedopuszczania przez władze niektórych krajów dużych fuzji
międzynarodowych.

22.2.Bruksela/Londyn (PAP) - To firmy, a nie rządy odgrywają dziś najważniejszą rolę przy tworzeniu wspólnego rynku UE - napisał w środę brytyjski dziennik "Financial Times", komentując przypadki niedopuszczania przez władze niektórych krajów dużych fuzji międzynarodowych.

"FT" pisze o wtorkowym wystąpieniu unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego Charliego McCreevy'ego, który zagroził Polsce wszczęciem postępowania w sprawie blokowania fuzji banków Pekao SA i BPH. Fuzji chce włoski Unicredito, który jest większościowym właścicielem obu banków, sprzeciwia się jej polski rząd argumentując m.in., że oznaczałoby to złamanie umowy prywatyzacyjnej Pekao.

W komentarzu zatytułowanym "Biznes zawstydza europejskich polityków" gazeta opisuje przypadki niedopuszczania przez rządy niektórych krajów UE do międzynarodowych fuzji. "Dziś projekty dotyczące wspólnego rynku są prowadzone przez firmy, a nie rządy. Te ostatnie pełnią rolę obstrukcyjną" - czytamy.

Gazeta podaje przykłady innych krajów; pisze np., że w Niemczech po przejęciu niemieckiego koncernu Mannesmann przez amerykańsko- brytyjski koncern Vodafone, rząd doprowadził do zmiany prawa tak, aby pozwolić zarządom swoich firm na utrudnianie podobnych przejęć bez zgody wszystkich udziałowców.

"FT" podaje także przykład rządu Hiszpanii, który wykorzystując firmę Endesa chciał stworzyć wielki, ale państwowy koncern energetyczny, zdolny przejmować inne europejskie giganty.

"Te przykłady pokazują, że rządy zachowują się tak, jakby wspólny rynek nigdy nie istniał" - pisze dziennik.

"Argumenty, że strategiczne firmy powinny być chronione przed przejęciem przez obcych właścicieli, słyszeliśmy już wiele razy" - pisze dziennik. Dodaje, że ta koncepcja ma dwa fundamentalne błędy. "Nie powinno być tak, że uniemożliwia się firmom sukces, ponieważ są duże. Po drugie - jeśli musimy konkurować - niech będą to mistrzostwa europejskie, a nie narodowe" - podkreśla gazeta.

Zdaniem "FT", to firmy, a nie rządy nadają tempo integracji ekonomicznej. Dziennik pisze, że taka sytuacja jest m.in. w sektorze energetycznym, w którym rządy szukają możliwości promowania narodowych interesów.

W ocenie gazety, także przy wprowadzaniu euro i przeprowadzaniu reform ekonomicznych w tym celu, rządom nie udawało się odnosić sukcesów. Nadrabiały to firmy, które "rekonstruowały" operacje przeprowadzane przez władze krajów i inaczej rozkładały akcenty w prowadzeniu inwestycji z wspólną nową walutą.

Katarzyna Rumowska (PAP)

ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)