Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fundacja Helsińska skarży się do sądu na CBA

0
Podziel się:

Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła w Wojewódzkim Sądzie
Administracyjnym w Warszawie skargę na odmowę Centralnego Biura Antykorupcyjnego ujawnienia jej
statystyk stosowanych podsłuchów. Fundacja chce, by sąd nakazał Biuru podanie tych danych.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie skargę na odmowę Centralnego Biura Antykorupcyjnego ujawnienia jej statystyk stosowanych podsłuchów. Fundacja chce, by sąd nakazał Biuru podanie tych danych.

W czerwcu CBA i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odmówiły Fundacji podania informacji publicznej na temat liczby i zakresu stosowania przez te służby kontroli operacyjnej, czyli podsłuchów, obserwacji czy kontroli korespondencji. "Informacje, o udostępnienie których zwraca się wnioskodawca, stanowią tajemnicę państwową" - podkreśliło wówczas CBA w odpowiedzi dla Fundacji. Dodano, że te informacje zawsze figurują w dorocznym sprawozdaniu szefa CBA dla sejmowej komisji ds. służb specjalnych, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych.

W skardze Fundacja zarzuca CBA "niewłaściwą wykładnię pojęcia tajemnicy państwowej", co pozbawiło ją prawa dostępu do informacji publicznej. Adam Bodnar z Fundacji mówił, iż CBA "wyprowadza z pojęcia tajemnicy państwowej zbyt daleko idące wnioski". "Same dane statystyczne powinny być jawne, inaczej w ogóle trudno mówić o skali zjawiska" - zaznaczył. Dodał, że pierwsza składana skarga dotyczy CBA, ponieważ nie zakończyła się jeszcze formalnie korespondencja z ABW.

Fundacja cały czas czeka na odpowiedź z warszawskiego sądu okręgowego, który rozpatruje wnioski ABW i CBA o podanie liczby postanowień o zarządzeniu kontroli operacyjnej oraz postanowień o odmowie tego.

W 2008 r. doszło do tajnego wystąpienia w Sejmie ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego dotyczącego podsłuchów. Jak ujawniła wtedy "Rzeczpospolita", podał on, że w 2007 r. o 18 proc. wzrosła liczba wniosków policji o kontrolę operacyjną (m.in. podsłuchy), a o 25 proc. wzrosła liczba takich działań policji w trybie niecierpiącym zwłoki, co potem akceptowały sądy. Prokuratorzy odmówili zgody wobec 2 proc. ogółu wniosków policji, a sądy - 0,5 proc.

Ćwiąkalski zastrzegł, że danych co do czynności operacyjno-rozpoznawczych innych służb niż policja nie może przedstawić nawet na tajnych obradach Sejmu, bo wymaga to "specjalnej decyzji" szefów ABW, CBA i innych służb. W kwietniu 2007 r. ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ujawnił tylko, że w 2006 r. policja złożyła o 4,6 proc. mniej wniosków o podsłuchy w porównaniu z 2005 r., a ABW - o 5,3 proc. mniej.

Dziewięć służb specjalnych może dziś stosować podsłuchy i inne tzw. środki operacyjne: podgląd, tajną obserwację, przeglądanie listów, itp. Można je stosować tylko za zgodą sądu dla wykrycia wymienionych w odpowiednich ustawach ściśle określonych najgroźniejszych przestępstw oraz tylko gdy inne środki zawiodą. Służby uprawnione do tych działań to: policja, Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Biuro Ochrony Rządu, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Służba Wywiadu Wojskowego, Centralne Biuro Antykorupcyjne. (PAP)

sta/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)