Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fundacja Pro chce kontynuować antyaborcyjną kampanię

0
Podziel się:

#
dochodzi opinia etyka
#

# dochodzi opinia etyka #

08.03. Poznań (PAP) - Fundacja Pro prowadząca antyaborcyjną kampanię z użyciem wizerunku Adolfa Hitlera, szuka kolejnych miejsc, w których mogłaby umieścić swoje billboardy. Organizatorzy akcji są zadowoleni z jej efektów; krytycznie ocenia ją etyk - zarzucając antagonizowanie.

Plakat z wizerunkiem Hitlera i rozszarpanych płodów umieszczony jest od kilku dni na jednym z prywatnych budynków w Poznaniu. Obok wielkiego zdjęcia kanclerza III Rzeszy widnieje napis: "Aborcja dla Polek. Wprowadzona przez Hitlera 9 marca 1943 r.".

"Billboard w Poznaniu będzie wisiał prawdopodobnie do połowy miesiąca. Szukamy następnych lokalizacji także w innych polskich miastach. Chcemy tę kampanię rozpropagować, by nikt nie mówił, że aborcja to mniejsze zło, albo, że to jest wybór, bo to jest zabójstwo" - powiedział w poniedziałek PAP członek rady Fundacji Pro Mariusz Dzierżawski.

Jak zaznaczył, jest bardzo zadowolony z efektów, jakie kampania przyniosła do tej pory.

"Mam wiele gratulacji z Polski i z całego świata. Wiele środowisk, które są stłamszone przez aborcjonistów, jest bardzo zadowolonych. To nasze zdjęcie jest już wykorzystywane na całym świecie. Będziemy kontynuować naszą akcję" - stwierdził Dzierżawski.

"Oczywiście +media aborcyjne+ zawsze będą pisać, że skandalem jest pokazywanie aborcji. Gdyby jednak te media miały olej w głowie, doszłyby do wniosku, że to aborcja jest skandalem, a nie jej pokazywanie" - dodał.

Kampanię krytycznie ocenił etyk, dr Paweł Łuków, który podkreślił, że nie ma ona nic wspólnego z debatą społeczną. "To jest jakieś antagonizowanie i przede wszystkim tworzenie sytuacji, w której drugą stronę posądza się o jak najgorsze intencje. Bo - jak sądzę - chodzi tutaj o zestawienie: skoro uważasz, że kobiety powinny mieć prawo do przerywania legalnie ciąży, to jesteś podobny do Hitlera" - powiedział w poniedziałek PAP Łuków.

"To na pewno nie jest sposób na tłumaczenie czegokolwiek i na pewno nie jest to sposób na zmianę postaw społecznych. Taka kampania raczej będzie prowadziła do okopywania się poszczególnych stron sporu" - ocenił Łuków. "To nie jest dyskusja, to nie jest też rodzaj prowokacji o charakterze artystycznym - to jest prowokacja, która ma na celu jątrzenie, a nie zmuszanie do myślenia" - dodał.

"Myślę, że tego typu plakat jest wizualnym odpowiednikiem obelg, kierowanych pod adresem przeciwnika ideologicznego czy osób, które mają odmienne zdanie. Tak bym to traktował. A żadnej dyskusji nie zaczyna się oczywiście od obelg i na pewno nie prowadzi się jej za pomocą obelg. Więc czym się skończy ta akcja - podejrzewam, że także skończy się obelgami" - powiedział.

Do tej pory prokuratura nie otrzymała zgłoszeń od osób, które poczuły się urażone plakatem lub uważają, iż zostały naruszone ich dobra - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Wcześniejsze antyaborcyjne ekspozycje Fundacji Pro także budziły wiele kontrowersji. Wystawa o takiej tematyce została po raz pierwszy ustawiona w 2005 r. w Łodzi, potem m.in. w Lublinie, Białymstoku, Bielsku-Białej. Skargami na ekspozycję, której zarzucono drastyczność, kilkakrotnie zajmowały się sądy. Dotychczas wszystkie sprawy kończyły się odrzuceniem zarzutów.

W lipcu 2009 r. ekspozycja Fundacji Pro pojawiła się w pobliżu terenu, na którym w Kostrzynie nad Odrą odbywał się organizowany przez WOŚP festiwal Przystanek Woodstock. Jak twierdzi Pro, wystawa została wówczas częściowo zniszczona przez grupę "dobrze zorganizowanych, zamaskowanych osób", a następnego dnia, gdy wystawę zaczęto naprawiać, została zdemontowana i wywieziona przez osoby w koszulkach z emblematem Pokojowego Patrolu WOŚP.

Pod koniec lutego z apelem do polskich miast, by ograniczyły dostęp dzieci do antyaborcyjnej wystawy "Wybierz życie", wystąpili w liście otwartym m.in. Wisława Szymborska, Jerzy Owsiak, Jan Hartman i Tadeusz Bartoś. (PAP)

rpo/ js/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)