Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Funkcjonariusze olsztyńskiego aresztu bronią dobrego imienia kolegi

0
Podziel się:

Funkcjonariusze olsztyńskiego aresztu wysłali do ministra sprawiedliwości
list otwarty, w którym "stanowczo sprzeciwiają się szarganiu dobrego imienia" ich kolegi, który w
lipcu popełnił samobójstwo. Ponieważ pełnił on dyżur, gdy w celi powiesił się przywódca gangu,
który porwał i zabił Krzysztofa Olewnika, samobójstwo łączono z tą sprawą.

Funkcjonariusze olsztyńskiego aresztu wysłali do ministra sprawiedliwości list otwarty, w którym "stanowczo sprzeciwiają się szarganiu dobrego imienia" ich kolegi, który w lipcu popełnił samobójstwo. Ponieważ pełnił on dyżur, gdy w celi powiesił się przywódca gangu, który porwał i zabił Krzysztofa Olewnika, samobójstwo łączono z tą sprawą.

"Uważamy, że stawianie przez media i niektórych polityków w jednym szeregu zabójców Krzysztofa Olewnika i naszego zmarłego kolegi jest wielkim nieporozumieniem, a pozostawianie wielu niedomówień jest nieetyczne i niegodne. Sprzeciwiamy się także stosowaniu uogólnień godzących w dobre imię funkcjonariuszy, powodowanie wokół nich atmosfery podejrzeń o związki ze światem przestępczym" - napisali funkcjonariusze w liście do ministra Czumy.

Pod listem, "w imieniu załogi AŚ Olsztyn", podpisał się przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa w olsztyńskim areszcie Mirosław Żukowski.

W rozmowie z PAP powiedział, że do napisania listu skłoniła funkcjonariuszy aresztu "niedobra atmosfera" wokół sprawy samobójstwa ich kolegi Mariusza K. (w liście figuruje pełne nazwisko zmarłego - PAP).

"To był nasz kolega, porządny funkcjonariusz, a niektórzy w tym kraju publicznie snuli pod jego adresem dziwne insynuacje. Sprzeciwiamy się temu. Wysłaliśmy ten list panu ministrowi Czumie, bo to nasz przełożony, ale liczymy na to, że on przekaże nasze stanowisko innym politykom. Mamy też nadzieję, że ci którzy mówili te rzeczy publicznie, przeproszą bliskich zmarłego" - powiedział Żukowski. Nie wymienił nazwisk polityków, do których wypowiedzi pracownicy aresztu mają zastrzeżenia.

Według Żukowskiego napisanie listu poprzedziły wielogodzinne rozmowy pracowników olsztyńskiej służby więziennej. "To pismo popierają nie tylko związkowcy, także ci, którzy w związkach nie są. Nam wszystkim nie podoba się to, co się działo wokół samobójstwa Mariusza K." - zapewnił Żukowski.

W rozmowie z PAP Żukowski przyznał, że list do ministra Andrzeja Czumy wysłano już kilka dni temu, ale dotąd nie nadeszła żadna odpowiedź.

Funkcjonariusz olsztyńskiego aresztu Mariusz K. pełnił dyżur w czerwcu 2007 r., gdy w celi powiesił się przywódca gangu porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika, Wojciech Franiewski. Strażnik powiesił się w połowie lipca pod Morągiem (Warmińsko-mazurskie).

Powołana przez ministra sprawiedliwości komisja, która badała okoliczności śmierci tego funkcjonariusza, poinformowała w poniedziałek, że do samobójstwa skłoniła Mariusza K. sytuacja rodzinna i finansowa. Śledztwo trwa. W poniedziałek informowano, że jak dotąd nie wykryto żadnych związków pomiędzy tym samobójstwem a tzw. sprawą Olewnika. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

jwo/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)