Dziesiątki tysięcy islamistów, według organizatorów 100 000, demonstrowało w piątek w Gazie, aby uczcić 20 lat Islamskiego Dżihadu i 15. rocznicę zamachu, w którym zginął na Malcie Fathi Szkaki, przywódca tej radykalnej organizacji palestyńskiej.
Wiec odbył się na centralnym placu Gazy, gdzie zwykle organizowane są demonstracje innego ruchu palestyńskiego, Hamasu, kontrolującego Strefę. Uczestnicy wznosili okrzyki: "Śmierć Ameryce!", "Śmierć Izraelowi!"
Obecny przywódca organizacji Ramadan Salah ostrzegł w przemówieniu transmitowanym z Damaszku, gdzie mieszka na emigracji, że być może naród palestyński stanie w obliczu "nowej Nakby", jeśli władze Autonomii Palestyńskiej będą kontynuowały rozmowy z Izraelem.
Terminem "Nakba" Palestyńczycy określają dzień utworzenia państwa Izrael 15 maja 1948 roku, kiedy wielu z nich musiało opuścić kraj lub zostali z niego wyrzuceni podczas ofensywy wojsk izraelskich.
Inny przywódca Islamskiego Dżihadu, Muhamad Al Hindi, wezwał uczestników wiecu do kontynuowania zbrojnego oporu przeciwko Izraelowi. Twierdził, że Palestyńczycy nie mają innego wyboru.
Islamski Dżihad, będąc jedną z najmniejszych organizacji palestyńskich, należy zarazem do najbardziej radykalnych.
Dokonuje zazwyczaj zamachów w przełomowych momentach politycznych. To ta organizacja była sprawczynią zamachu samobójczego z 2003 roku na restaurację Maxim w Hajfie. Zginęło wówczas 21 osób.
Jej centrum operacyjne znajduje się w Strefie Gazy, a polityczny ośrodek dyspozycyjny w Damaszku.
Organizacja co roku obchodzi w październiku kolejne rocznice wybuchu pierwszej intifady (1987-1993), w czasie której zaczęła stosować ataki samobójcze wymierzone w wojsko izraelskie. Gdy nastała druga intifada, w jej ślady poszły inne ugrupowania zbrojne, jak Hamas i Brygady Męczenników Al-Aksa.(PAP)
ik/ kar/
7599372
