Zarzut handlu ludźmi postawiła prokuratura w Gdańsku 36-letniemu mężczyźnie, który oszukał 19 obywateli Bangladeszu.
Jak poinformowała w poniedziałek PAP Beata Domitrz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, mężczyzna obiecywał obywatelom Bangladeszu dobrze płatną pracę w Polsce. W rzeczywistości trafili oni do ciężkiej fizycznej pracy w przemyśle stoczniowym, za którą nie dostawali praktycznie żadnych pieniędzy. Przez trzy miesiące pracowali i mieszkali na terenie Gdańska.
Mężczyzna został zatrzymany w piątek. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na 3 miesiące. Grożą mu 3 lata więzienia.
Policjanci ustalili, że grupa 19 obywateli Bangladeszu przyjechała do Polski w październiku 2009 r. Przez prawie cały pobyt byli zamknięci w nieogrzewanym pomieszczeniu, skąd byli transportowani tylko na teren zakładu pracy. Nie dostawali jedzenia, sporadycznie otrzymywali drobne kwoty pieniędzy.
Siedmiu mężczyzn z Bangladeszu zostało objętych programem ochrony ofiar handlu ludźmi. Trafili do ośrodka Fundacji La Strada. Sprawę prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. (PAP)
bls/ abr/ wkr/