Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Groźny przestępca zatrzymany po czterech latach poszukiwań

0
Podziel się:

#
dochodzą szczegóły dot. przestępstw, o jakie jest podejrzany zatrzymany
#

# dochodzą szczegóły dot. przestępstw, o jakie jest podejrzany zatrzymany #

23.09. Gdańsk (PAP) - Gdańska policja zatrzymała 31-latka podejrzanego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która m.in. dokonała porwania dla okupu i okradła sklep jubilerski na Węgrzech. Mężczyzna ukrywał się 4 lata, także za granicą, posługując się fałszywymi dokumentami.

Jak poinformowało w poniedziałek biuro prasowe pomorskiej policji mężczyzna został zastał zatrzymany przez policyjnych antyterrorystów w czwartek po południu, gdy wychodził z jednego z marketów na terenie gdańskiej dzielnicy Osowa.

Rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak poinformował PAP, że zatrzymany to Jan Z. - mieszkaniec Gdańska. Mężczyzna jest podejrzany o to, że kierował grupą, która we wrześniu 2009 porwała gdańskiego przedsiębiorcę Tadeusza S. Biznesmena uprowadziło spod jego gdańskiego domu czterech mężczyzn przebranych za policjantów. Grozili przedsiębiorcy pistoletem. Tuż po porwaniu zażądali od jego rodziny okupu w wysokości 600 tys. złotych.

2 października 2009 r. rodzina przekazała 270 tys. zł. Przestępcy nie wypuścili jednak porwanego. Przedsiębiorca był bity i maltretowany, złamano mu m.in. rękę. Przetrzymywano go w kajdankach i kasku motocyklowym na głowie. Organom ścigania udało się ustalić miejsce, gdzie przetrzymywano uprowadzonego i 5 października został on uwolniony przez policję. Zatrzymano też wtedy część porywaczy, a kolejnych ujęto później: ich sprawy (w sumie siedmiu osób) trafiły już do sądu, a część zakończyła się wyrokami. Na wolności pozostawał tylko szef grupy - Jan Z.

Prokuratura zarzuca też Z., że w drugiej połowie sierpnia 2009 r. wraz z trójką wspólników, z których część pomagała też w porwaniu, obrabował sklep jubilerski na terenie Węgier. Przestępcy dostali się do sklepu wycinając otwór w dachu i ukradli ponad cztery kilogramy wyrobów ze złota i srebra wartych w sumie ponad 400 tys. zł. Pieniądze z tej kradzieży posłużyły m.in. przygotowaniu porwania.

Z. podejrzany jest także - podobnie, jak jego wspólnicy, o nielegalne posiadanie broni i amunicji. Zdaniem prokuratury Z. planował wraz ze swoją grupą kilka innych porwań dla okupu: ich celem miały być osoby ze środowiska biznesu oraz adwokatury.

Jak poinformował Marciniak, za przestępstwa zarzucane podejrzanemu grozi kara do 15 lat więzienia, grzywna oraz przepadek korzyści majątkowych uzyskanych w efekcie popełnienia przestępstw.

Policja podała, że na ślad przestępcy natrafiono dzięki wspólnej pracy policjantów z komend wojewódzkich w Gdańsku i Łodzi. Za mężczyzną wystawione były trzy listy gończe oraz Europejski Nakaz Aresztowania. Z informacji zebranych przez funkcjonariuszy wynika, że 31-latek ukrywał się przez ostatnie cztery lata na terenie kraju i za granicą posługując się przy tym podrobionymi dokumentami wystawionymi na co najmniej cztery fałszywe tożsamości.

Przy zatrzymanym policjanci znaleźli m.in. sfałszowane dokumenty oraz kilkanaście telefonów komórkowych. (PAP)

aks/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)