Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Proces o zwrot odsetek wypłaconych wydawnictwu Stella Maris

0
Podziel się:

Zwrotu ok. 6,8 mln zł z tytułu wypłaconych odsetek kościelnemu wydawnictwu
Stella Maris żąda od Archidiecezji Gdańskiej Skarb Państwa. Proces cywilny w tej sprawie rozpoczął
się w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

Zwrotu ok. 6,8 mln zł z tytułu wypłaconych odsetek kościelnemu wydawnictwu Stella Maris żąda od Archidiecezji Gdańskiej Skarb Państwa. Proces cywilny w tej sprawie rozpoczął się w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

Sprawa wiąże się z kwotą ok. 14 mln zł, które w marcu 2007 roku gdański urząd skarbowy wypłacił Stella Maris (właścicielem wydawnictwa jest Archidiecezja Gdańska) jako zwrot podatku VAT i odsetki (sam podatek wyniósł ponad 7 mln zł, odsetki - ok. 6,8 mln zł) za transakcje przeprowadzone przez tę kościelną firmę między 1999 a 2002 rokiem. Według prokuratury, operacje te miały charakter przestępczy.

Jak wyjaśnił dziennikarzom pełnomocnik Prokuratorii Generalnej reprezentującej Skarb Państwa, Piotr Kaczorkiewicz, oprocentowanie od podatku, które otrzymało wydawnictwo, zostało błędnie naliczone i powinno ono wynosić faktycznie ok. 170 tys. zł.

Jeden z pełnomocników Archidiecezji Gdańskiej mecenas Oskar Luty przekonywał podczas rozprawy, że pracownicy urzędu skarbowego mieli pełną świadomość, na jakiej podstawie prawnej przekazali Stella Maris zwrot podatku wraz ze spornymi odsetkami. Dodał też, że pieniądze z oprocentowania zostały już w całości wydane przez kurię.

Zdaniem Kaczorkiewicza fakt, że archidiecezja nie ma już żądanych przez Skarb Państwa pieniędzy, nie ma żadnego znaczenia. "Pieniądze co do zasady nie są przecież znaczone. Liczy się to, czy doszło do wzbogacenia" - argumentował.

Na kolejnej rozprawie, wyznaczonej na 30 maja, zeznawać ma jako świadek b. główny ekonom kurii gdańskiej ks. Albin Potracki.

Od września 2008 r. przed gdańskim sądem toczy się główny proces ws. afery finansowej w Stella Maris. Oskarżonymi są: 63-letni b. kapelan abp. Tadeusza Gocłowskiego i jego pełnomocnik w Stella Maris, ks. Z.B. (sąd pozwolił jedynie na podawanie inicjałów oskarżonych) oraz 48-letni b. dyrektor wydawnictwa, syn znanego trójmiejskiego adwokata T.W. Na ławie oskarżonych zasiada też m.in. współwłaściciel dwóch firm konsultingowych z Gdyni J.B., który w latach PRL był pracownikiem cenzury.

Wszyscy odpowiadają przed sądem za współudział w przywłaszczeniu w latach 1997-2001 mienia ponad 20 spółek handlowych na kwotę ponad 67 mln zł, pranie pieniędzy oraz uszczuplenia podatkowe na szkodę Skarbu Państwa w wysokości kilkunastu milionów złotych. Grozi im do 10 lat więzienia.

Według prokuratury afera Stella Maris polegała na tym, że firmy konsultingowe J.B. i jego oskarżonego wspólnika K.K. zawierały z różnymi spółkami kontrakty na doradztwo, których wykonanie powierzali z kolei kościelnemu wydawnictwu. W rzeczywistości usługi te były całkowicie fikcyjne i zlecenia nigdy nie zostały wykonane. (PAP)

rop/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)