Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Prokuratura zbada czy b. dyrektor teatru nie naraził placówki na milion zł strat

0
Podziel się:

Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście zbada
czy były dyrektor Teatru Wybrzeże Maciej Nowak i jego zastępca ds.
finansowych nie narazili tej placówki na blisko milion złotych
strat.

*Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście zbada czy były dyrektor Teatru Wybrzeże Maciej Nowak i jego zastępca ds. finansowych nie narazili tej placówki na blisko milion złotych strat. *

"Do prokuratury zostało złożone przez upoważnioną osobę z Urzędu Marszałkowskiego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Miałoby ono polegać na niedopełnieniu obowiązków podczas nadzoru nad remontem sali widowiskowej teatru. Teatr miał ponieść przez to duże straty, blisko milion złotych" - powiedziała PAP szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk Śródmieście Renata Klonowska.

Dodała, że zawiadomienie wpłynęło w środę w godzinach popołudniowych i prokuratorzy dopiero zapoznają się z dokumentami; jest to raport z kontroli, jaką w teatrze przeprowadził Urząd Marszałkowski.

"W chwili obecnej nie mogę wykluczyć wszczęcia śledztwa w tej sprawie" - powiedziała prokurator.

"Najważniejsze zarzuty dotyczą inwestycji prowadzonej w Teatrze Wybrzeże - przebudowa widowni, która, niestety, została przeprowadzona w sposób niezgodny z wieloma przepisami prawnymi, z nienależytą kontrolą i starannością. Skutki to blisko milion złotych strat bezpośrednich, aczkolwiek prokuratura będzie to dokładnie liczyła" - powiedział PAP dyrektor departamentu kultury, sportu i turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku Władysław Zawistowski.

Dodał, że remont trwał długo, niedociągnięcia powodują, że inwestycji nie można uznać za zakończoną, choć powinna być zakończona przed trzema laty. "To jest ta sprawa główna, która jest przedmiotem zainteresowania prokuratora" - dodał.

Kontrola wykazała też szereg nieprawidłowości innego rodzaju m.in. przy zawieraniu umów z najemcami lokali, należących do teatru. "Niektóre z nich (umów-PAP) są zawarte na kilkanaście lat bez możliwości renegocjacji czynszu, tak jakby inflacja nie istniała" - powiedział Zawistowski.

"Marszałek zdawał sobie sprawę z tego, że teatr jest źle zarządzany, to było powodem odwołania Macieja Nowaka, przy czym pragnę przypomnieć, że pierwsza próba odwołania nastąpiła wiosną 2005 roku. Na skutek znanego protestu środowiska aktorskiego, licznych próśb kierowanych do marszałka, głosów mediów również dano Nowakowi pewien czas na wyprostowanie sytuacji" - zaznaczył Zawistowski. Ostatecznie Maciej Nowak przestał być dyrektorem Teatru Wybrzeże z końcem czerwca 2006 roku.

Zawistowski przyznał, że w ostatnim okresie urzędowania Nowaka zmniejszył się nieco dług teatru, jednak nie zostały wyeliminowanie nieprawidłowości, które do zadłużenia doprowadziły.

Zadłużenie powstało, według ustaleń kontroli, np. poprzez niepłacenie m.in. aktorom, choreografom, kompozytorom, czy rzemieślnikom wykonującym elementy scenografii. "Te rachunki w skrajnych przypadkach nie były płacone nawet przez dwa lata, a równocześnie były takie firmy, którym płacono regularnie jeszcze przed wykonaniem pracy" - powiedział Zawistowski. (PAP)

kli/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)