Pomorscy policjanci zatrzymali sprawców porwania, do którego doszło w Gdyni pod koniec kwietnia br. Poszkodowanym w tej sprawie jest Janusz L. - trójmiejski biznesmen, niegdyś jeden z najbogatszych Polaków.
Do zatrzymania sprawców porwania oraz osób, które są podejrzane o zlecenie uprowadzenia, doszło przed kilkunastoma dniami. Prowadząca sprawę gdańska prokuratura okręgowa dopiero w środę zdecydowała się ujawnić tę informację.
"Ze względu na dobro śledztwa, które nadal prowadzone jest bardzo intensywnie, nie możemy jednak w tej chwili podać żadnych szczegółów dotyczących sprawców" - zaznaczyła rzeczniczka gdańskiej prokuratury Grażyna Wawryniuk.
Do uprowadzenia Janusza L. - w latach 90. jednego z najbogatszych Polaków, właściciela świetnie prosperującej firmy El-Gaz, doszło pod koniec kwietnia br. "Biznesmen zgłosił się na policję twierdząc, że rano do jego mieszkania w Gdyni wtargnęło kilku zamaskowanych napastników" - powiedział PAP rzecznik prasowy pomorskiej policji Jan Kościuk.
Według Janusza L. napastnicy obezwładnili go i skrępowanego wywieźli samochodem dostawczym w nieznane mu miejsce. Tam przetrzymywano go kilka godzin i groźbami pozbawienia życia zmuszono do podania numerów PIN do kart płatniczych.
Wieczorem, gdy porywacze przewozili biznesmena w inne miejsce, mężczyźnie udało się uwolnić i uciec z samochodu. Przypadkowy kierowca przejeżdżającego akurat drogą auta zawiózł Janusza L. na policję.
Pracując nad sprawą policjanci z wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku ustalili, że z mieszkania i pomieszczeń biurowych należących do pokrzywdzonego zginął przenośny sejf, w którym była dokumentacja prowadzonych przez niego firm oraz sprzęt elektroniczny i biurowy.
Ustalono też, że sprawcy, znając numery PIN, wypłacili pieniądze z kont osobistych i firmowych ofiary. Skradziony został również samochód należący do Janusza L., który w momencie porwania zaparkowany był przy jego domu. (PAP)
aks/ bno/ mow/