To krok, którego oczekiwaliśmy, ale potrzebne jest także jak najszybsze wyjaśnienie sprawy tzw. taśm PSL - tak Łukasz Gibała (Ruch Palikota) skomentował zapowiedź Marka Sawickiego, że złoży dymisję ze stanowiska ministra rolnictwa.
"To jest krok, którego oczekiwaliśmy, o który apelowaliśmy. Czekamy na jego realizację plus czekamy na dalsze kroki" - powiedział PAP poseł Ruchu Palikota.
Dymisja Sawickiego to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z ministerstwem rolnictwa; w tym kontekście pojawił się wątek spółki Elewarr, należącej do Agencji Rynku Rolnego i wykorzystywania majątku państwowego przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści.
Gibała podkreślił, że konieczne jest dogłębne wyjaśnienie tej sprawy i zbadanie, "czy w innych instytucjach, agencjach nie dochodzi do tego typu patologii". "Bo to jest właściwe słowo na to, o czym usłyszeliśmy w tych rozmowach" - ocenił.
Zaznaczył, że Ruch Palikota oczekuje "prewencyjnych kontroli w innych instytucjach". Według niego plan takich działań powinien zaprezentować premier Donald Tusk. "To on powinien przedstawić dokładnie, jak szybko i na czym będą polegały działania - służb czy innych organów - wyjaśniające tę sytuację" - dodał.
Pytany, kto - według niego - może zostać nowym ministrem rolnictwa, odparł: "Rozumiem, że na mocy umowy koalicyjnej będzie to kandydat wskazany przez PSL". Zwrócił też uwagę, że jesienią w PSL mają odbyć się wybory nowych władz. "Ponieważ wiemy, że teraz tam będzie kongres i wybory nowych władz, myślę, że to będzie też element jakichś rozgrywek" - stwierdził. (PAP)
sdd/ eaw/ ura/