Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gliwicka prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci Polaka w Kanadzie

0
Podziel się:

Gliwicka prokuratura wszczęła
postępowanie w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego, który w
październiku został porażony przez policję elektrycznym
paralizatorem (taserem) na lotnisku w Vancouver.

Gliwicka prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego, który w październiku został porażony przez policję elektrycznym paralizatorem (taserem) na lotnisku w Vancouver.

"Postępowanie jest prowadzone pod kątem przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy i nieumyślnego spowodowania śmierci Polaka" - powiedział w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Michał Szułczyński. Dziekański był mieszkańcem Gliwic, dlatego śledztwo toczy się w tym mieście. Odrębne postępowanie prowadzone jest w Kanadzie.

Robert Dziekański, który przyleciał do Vancouver 13 października z Frankfurtu z zamiarem osiedlenia się na stałe w Kanadzie, ponad 10 godzin oczekiwał na swoją matkę, która nie mogła się z nim skontaktować bowiem Dziekański przebywał w tzw. strefie bezpieczeństwa. Nie uzyskał tam, podobnie jak matka, żadnej pomocy ze strony władz.

Zmarł po scysji z policjantami, którzy użyli paralizatora. Opublikowane nagranie wideo całego incydentu nie potwierdziło twierdzeń policji, że Polak dostał ataku szału. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)