Prof. Wiesław Godzic, medioznawca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, uważa, że sytuacja, która powstała w TVP, przyczyni się do zmniejszenia wiarygodności telewizji publicznej i odejścia części widzów do telewizji komercyjnych.
Dotychczasowy skład zarządu TVP - prezes Andrzej Urbański oraz wiceprezesi Sławomir Siwek i Marcin Bochenek - zostali zawieszeni na trzy miesiące. Na ich miejsce Rada Nadzorcza oddelegowała do zarządu swojego członka Tomasza Rudomino.
P.o. prezesa TVP został Piotr Farfał. Według przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego oraz przedstawicieli PiS w Radzie Nadzorczej TVP zmiany w zarządzie są nieważne, bo RN dokonała ich w niepełnym składzie.
"Sytuacja, która powstała w TVP, jest zupełnie niezrozumiała. Pokazuje, że telewizja jest pod wpływem koterii walczących o władzę" - powiedział PAP w piątek prof. Godzic. "Spowoduje to zmniejszenie wiarygodności telewizji i w rezultacie spadek liczby widzów" - dodał.
Zdaniem prof. Godzica, zarząd TVP powinien działać, dopóki Sejm nie znowelizuje ustawy medialnej.
"Zmiana prezesa to wprowadzenie dużego zamieszania w spółce. W tej chwili kilkadziesiąt decyzyjnych osób zamiast pracować, będzie się zastanawiać, co z nimi dalej będzie" - powiedział Godzic.
Według prof. Godzica obecne zmiany w TVP są niepotrzebne i szkodliwe. "Można by się zastanawiać, czy takie postępowanie nie jest działaniem na szkodę spółki" - powiedział. (PAP)
rbi/ bno/ jra/