Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Góry na opak" - rozmowy z rodzinanami himalaistów

0
Podziel się:

Rodzinom himalaistów góry wiele dają, ale niejednokrotnie jeszcze więcej
zabierają - wynika z rozmów przeprowadzonych przez Olgę Morawską, żonę tragicznie zmarłego Piotra
Morawskiego. Jej książka "Góry na opak" w środę trafiła do księgarni.

Rodzinom himalaistów góry wiele dają, ale niejednokrotnie jeszcze więcej zabierają - wynika z rozmów przeprowadzonych przez Olgę Morawską, żonę tragicznie zmarłego Piotra Morawskiego. Jej książka "Góry na opak" w środę trafiła do księgarni.

"+Góry na opak+ to książka o górach tylko z trochę innej perspektywy niż zwykle się o górach pisze" - mówi o swojej książce autorka.

Olga Morawska przejechała pół Polski, aby spotkać się z ludźmi, którzy na co dzień żyją górami, choć ich nie zdobywają - rodzinami himalaistów. Nazywa ich bohaterami drugiego planu. Rozmawiała zarówno z rodzinami tych, którzy już na zawsze zostali w górach, jak i z bliskimi osób, które wciąż jeżdżą na wyprawy, realizując swoją niebezpieczną pasję. Bliscy himalaistów nie wybrali sobie życia w cieniu "wielkiej góry" - zostało im narzucone z wszystkimi jego wadami i zaletami.

"Zaczęłam pisać tę książkę, ponieważ chciałam zobaczyć, jak do pasji, jaką są góry wysokie podchodzą inne rodziny, które w taką pasję zostały wplątane. Miałam wrażenie, że nikt nie jest ciekaw tych bohaterów drugiego planu, a mnie akurat zaciekawili, ponieważ w jakimś stopniu dzielę ich historię" - powiedziała Olga Morawska.

"Po pół roku zbierania materiałów i rozmów okazało się, że powód zaczyna się zmieniać. Napisałam tę książkę, żeby przypomnieć zapomnianych - tych, o których niewiele się już mówi. Przypomnieć ich wielkość i osiągnięcia przez pryzmat tego, co mają do powiedzenia ich rodziny. Nie miała być to książka o śmierci w górach, ale o ludziach gór i ich rodzinach: małżonkach, dzieciach, rodzicach czy rodzeństwie" - dodała autorka wywiadów.

W książce znalazły się rozmowy o Andrzeju Zawadzie z jego żoną Anną Milewską, o Macieju Pawlikowskim z jego żoną Elżbietą, o Eugeniuszu Chrobaku z jego żoną Grażyną Jaworską-Chrobak, o Darku Załuskim z jego mamą Ireną, o Dobrosławie Miodowicz-Wolf z jej bratem Konstantym Miodowiczem, o Wandzie Rutkiewicz z jej bratem Michałem Błaszkiewiczem, o Piotrze Pustelniku z jego synem Pawłem, o Andrzeju Heinrichu z jego bratem Stefanem, o Andrzeju Czoku z jego żoną Wandą i o Jerzym Kukuczce z jego synem Wojtkiem.

"Podziwiam Olgę za ten pomysł. Te wywiady dają obraz pewnej społeczności - ludzi czekających na swoich +szaleńców górskich+. Temat od dawna wisiał w powietrzu, ponieważ ten sport od zawsze znaczony jest górskimi dramatami" - powiedziała Anna Milewska.

Takim dramatem była śmierć zaledwie 32-letniego Piotra Morawskiego podczas wyjścia na Dhaulagiri (8 kwietnia 2009 roku). Celem jego wyprawy była wówczas zachodnia ściana Manaslu, a Dhaulagiri miało stanowić jedynie etap aklimatyzacji. Niestety, wpadł do 25-metrowej szczeliny i zaklinował się na 20. metrze. Nie udało się go uratować.

"Po śmierci Piotrka zaczęłam przeglądać jego notatki i znalazłam tam dedykację dla mnie i dla naszych synów. To było jak pomachanie z zaświatów, bo bardzo chciałam, żeby nas doceniał za to, że czekamy i że jesteśmy tacy dzielni. Na pytanie, co jest najważniejsze w życiu Piotrek pewnie zawsze odpowiadałby, że rodzina. Ale motorem jego życia na pewno były góry" - powiedziała PAP Olga Morawska.

Uzupełnieniem wywiadów są zdjęcia wykonane przez Piotra Morawskiego w czasie wypraw. "Pierwotnie zamierzałam wydać album ze zdjęciami Piotrka, ale nie chciałam, żeby to był album, który będzie stał na półce i nikt nie będzie do niego zaglądał. Dlatego w książce, która jest opowieścią o górach z innej perspektywy znalazły się zdjęcia prawdziwego himalaisty. O górach opowiadają ci, którzy w te góry nie jeżdżą, ale same góry pokazane są oczami Piotrka".

Książka "Góry na opak" ukazała się 20 kwietnia nakładem wydawnictwa National Geographic.

Jagoda Mytych (PAP)

jmy/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)