Kilkanaście zastępów straży pożarnej walczy z pożarem zarośli na byłym poligonie w północnej części Gorzowa na granicy z wsią Chwalęcice. W akcję zostały zaangażowane samoloty gaśnicze - poinformował PAP dyżurny lubuskiej straży pożarnej mł. asp. Andrzej Obrzut.
Pierwsze wozy gaśnicze wyruszyły do akcji przed godziną 15. Pożar szybko się rozprzestrzeniał i konieczne było skierowanie do działań kolejnych zastępów. Po dwóch godzinach w rejonie akcji było już 15 wozów strażackich. Obecnie powierzchnię pożaru szacuje się na kilkanaście hektarów.
Z żywiołem walczą zarówno strażacy PSP, jak i ochotnicy, z powietrza wspierają ich trzy samoloty patrolowo-gaśnicze dromader z bazy Lasów Państwowych w Lipkach Wielkich.
"To największy tego typu pożar, jaki odnotowaliśmy tej wiosny w rejonie Gorzowa. Jego gaszeniu nie sprzyja ciepła i wietrzna pogoda. Podsycane przez wiatr płomienie obejmują kolejne obszary byłego poligonu, niebezpiecznie zbliżając się do lasu w Chwalęcicach. To wymagało skierowania do akcji dużych sił" - powiedział PAP Obrzut.
Dodał, że obecnie nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Strażacy cały czas walczą z żywiołem i wspólnie z pilotami dromaderów starają się przejąć kontrolę nad ogniem.
Na razie nie jest znana przyczyna pożaru, ale najprawdopodobniej powstał z winy człowieka - to najczęstsza przyczyna pożarów traw i nieużytków. (PAP)
mmd/ itm/