Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gosiewski: Dorn nie weźmie udziału w jesiennym kongresie partii

0
Podziel się:

(dochodzi oświadczenie Ludwika Dorna)

(dochodzi oświadczenie Ludwika Dorna)

9.10.Warszawa (PAP) - Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział, że Ludwik Dorn, który jest zawieszony w prawach członka partii, nie weźmie udziału w jesiennym kongresie Prawa i Sprawiedliwości.

"Zgodnie ze statutem PiS osoba zawieszona w prawach członka nie korzysta z uprawnień, a uczestnictwo w kongresie jest uprawnieniem" - powiedział Gosiewski w czwartek w Radiu ZET.

Dorn jest zawieszony w prawach członka PiS od 16 listopada ubiegłego roku.

Od pewnego czasu trwa, toczony za pośrednictwem mediów, spór między prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim a Dornem. Według prezesa PiS, Dorn wnioskując o zmniejszenie alimentów płaconych na dzieci z poprzedniego małżeństwa łamie pewne reguły. Z kolei Dorn uważa, że Kaczyński go pomawia i odziera z prywatności.

Poseł wystąpił przeciw szefowi PiS na drogę sądową.

"Nie ukrywam, że jestem zaskoczony wieloma wypowiedziami posła Dorna. Uważam go z jednej strony za człowieka wręcz genialnego w polityce, a z drugiej strony za człowieka, który nie umie pracować w zespole. To jest dramat Ludwika Dorna" - ocenił Gosiewski.

Jak zaznaczył, Dorn zaczął atakować PiS od momentu, gdy nie został szefem klubu parlamentarnego. "Źle jest, gdy ktoś swoje osobiste urazy przelewa w taki sposób, że dąży do oczerniania własnej formacji politycznej" - podkreślił Gosiewski. Zapewnił też, że Dorn nie rozbije PiS.

W wydanym po południu oświadczeniu Dorn uznał, że te słowa Gosiewskiego są nieprawdziwe.

Wyjaśnił, że po pierwszym posiedzeniu klubu PiS po wyborach parlamentarnych pisemnie zgłosił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że aspiruje do funkcji szefa klubu. Jednak krótko potem - w związku z krytyką funkcjonowania partii - razem z Kazimierzem Ujazdowskim i Pawłem Zalewskim zrezygnował z funkcji wiceprezesa PiS oraz członka Komitetu Politycznego. Oznaczało to - jak napisał Dorn - "automatyczną rezygnację z ubiegania się o funkcję szefa klubu parlamentarnego PiS, który z mocy statutu jest członkiem Komitetu Politycznego".

"Posiedzenie klubu parlamentarnego PiS, na którym dokonano wyboru szefa klubu odbyło się po mojej rezygnacji z funkcji członka Komitetu Politycznego oraz po moich pierwszych publicznych wypowiedziach krytykujących sposób kierowania partią przez pana Kaczyńskiego. Powyższe, łatwe do weryfikacji fakty były znane panu Gosiewskiemu. W związku z tym stwierdzam, że pan Gosiewski nie tylko powiedział nieprawdę, ale powiedział ją świadomie" - oświadczył Dorn.(PAP)

mrr/ par/ ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)