Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział po spotkaniu z marszałkiem Sejmu ws. komisji śledczej dotyczącej śmierci Krzysztofa Olewnika, że powinna ona powstać jak najszybciej. Uznał, że na czele komisji powinien stanąć polityk opozycji.
"Jesteśmy zwolennikami podjęcia szybkich prac" - powiedział Gosiewski dziennikarzom. Dodał, że na spotkaniu z marszałkiem nie było mowy o przewodniczącym komisji, ale - zaznaczył - PiS podtrzymuje wniosek, że komisją powinien kierować poseł opozycji.
"Mamy wiele wątpliwości co do działań związanych ze sprawą śmierci Olewnika w trakcie kiedy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ćwiąkalski. Obawiamy się, że jeżeli komisją będzie kierował polityk koalicji, być może nie wyjaśnimy ważnych wątków różnych opóźnień, jeśli chodzi o to śledztwo" - dodał poseł.
Zaznaczył, że najlepszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z projektu PiS, w sprawie powołania komisji złożonego jeszcze przed dwoma miesiącami.
Na uwagę, że w projekcie uchwały PiS nie ma wątku samobójstw osób skazanych w procesie Olewnika odparł, że jedno zdanie można dopisać w trakcie prac nad projektem.
Gosiewski ocenił, że powinna być większa liczba członków komisji, bo - jak zaznaczył - będzie do przeanalizowania kilkadziesiąt tysięcy stron dokumentów. "Większy skład komisji zapewni, że będzie można dokładniej zbadać materiały, przedstawione przez prokuraturę" - podkreślił.
Gosiewski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, kto z posłów PiS zasiądzie w komisji. "Decyzję odnośnie składu osobowego podejmiemy, gdy będziemy wiedzieli jaka jest liczba członków komisji" - zapowiedział. (PAP)