Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gosiewski: wierzę, że lewica poprze weto prezydenta

0
Podziel się:

Przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i
Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski wierzy, że politycy klubu
Lewicy poprą weto prezydenta do ustawy medialnej i opowiedzą się
za utrzymaniem mediów publicznych w obecnym kształcie.

Przewodniczący klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski wierzy, że politycy klubu Lewicy poprą weto prezydenta do ustawy medialnej i opowiedzą się za utrzymaniem mediów publicznych w obecnym kształcie.

Gosiewski podkreślił w poniedziałek na konferencji prasowej w Kielcach, że PiS nie prowadzi rozmów z lewicą. Jego zdaniem, często ugrupowania odległe ideowo wspólnie głosują.

"Rozumiem, że mamy pewną wspólnotę poglądów na temat realizacji misji przez media publiczne i potrzeby utrzymania mediów publicznych" - oznajmił. Dodał, że byłoby dla niego zaskakujące, gdyby politycy SLD zmienili zdanie i odrzucili weto prezydenta.

Zarząd Krajowy SLD wraz z klubem Lewicy ma ostatecznie zdecydować w poniedziałek, jak klub ma głosować nad wetem prezydenta do ustawy medialnej.

Gosiewski zapowiedział również, że sprawą piątkowej wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego na temat prezydenta Lecha Kaczyńskiego powinna zająć się nie tylko komisja etyki poselskiej, ale także sąd.

Jego zdaniem "skandaliczna" wypowiedź Niesiołowskiego może być rozpatrywana w trybie karnym, bo są przepisy o ochronie godności głowy państwa - ale też i w trybie cywilnym, o ochronie dóbr osobistych.

"Badamy to pod kątem prawno-karnym, czy klub w tej sprawie nie powinien zgłosić zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez pana marszałka Niesiołowskiego" - powiedział.

W piątek Gosiewski wystąpił w sprawie wypowiedzi Niesiołowskiego do komisji etyki poselskiej. Szef klubu parlamentarnego PiS uważa, że Stefan Niesiołowski (PO) w wywiadzie udzielonym TVN24 18 lipca "świadomie znieważył" prezydenta i wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putrę (PiS).

Chodzi o wypowiedź Niesiołowskiego na temat piątkowych doniesień "Dziennika". Gazeta ta w artykule "Wojna polsko-polska" przedstawiła - jak napisano - "najważniejsze momenty konfliktu między Kancelarią Lecha Kaczyńskiego i otoczeniem Donalda Tuska w sprawie amerykańskiego systemu antyrakietowego".

Gosiewski we wniosku do szefa komisji etyki przytoczył fragmenty wypowiedzi Niesiołowskiego na ten temat. "Wina prezydenta jest tu bezsporna (...) - powiedział w TVN24 wicemarszałek Sejmu z PO - Prezydent mówi tonem przesłuchującego esbeka (...) To powinien być początek końca prezydentury Lecha Kaczyńskiego. (...) Prezydent powinien ustąpić, albo być zmuszonym. Kolegium lekarskie powinno się zebrać (...) stan psychiczny pana prezydenta wydaje mi się tego rodzaju, że należy postawić pytanie, czy jest zdolny do pełnienia funkcji" - zacytował Niesiołowskiego Gosiewski.

Gosiewski poinformował też, że klub PiS wystąpił do Prezydium Sejmu o zbadanie zachowania marszałka Bronisława Komorowskiego. Według niego marszałek prowadzi działania sprzeczne ze zwyczajem Sejmu, ograniczając prawa opozycji do debaty, do zadawania pytań w trakcie trzeciego czytania projektów ustaw.

W ocenie Gosiewskiego, marszałek świadomie pomawia posłów różnych opcji o anarchizację życia politycznego, a w trakcie debaty o tym, czy Sejm zajmie się sprawą tarczy antyrakietowej powiedział, że spora grupa posłów to agenci obcych mocarstw.

"Nie można bezkarnie rzucić z trybuny hasła, że na sali Sejmu siedzą agenci, po czym uznać, że nic się nie stało. Wystąpiliśmy, by tą tematyką zajęło się Prezydium Sejmu. Mam nadzieję, że będzie to tematem dzisiejszych obrad" - powiedział.(PAP)

agn/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)