Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gowin: propozycja rządu ws. in vitro - krok w dobrą stronę

0
Podziel się:

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin uważa, że propozycja rządu dot. in
vitro to krok w dobrą stronę. Argumentuje, że teraz w tej kwestii wolno wszystko - niszczyć
zarodki, handlować nimi, selekcjonować pod kątem płci. Chce też szybkiego przyjęcia ustawy
bioetycznej.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin uważa, że propozycja rządu dot. in vitro to krok w dobrą stronę. Argumentuje, że teraz w tej kwestii wolno wszystko - niszczyć zarodki, handlować nimi, selekcjonować pod kątem płci. Chce też szybkiego przyjęcia ustawy bioetycznej.

Minister podkreślił zarazem, że jest przeciwny tworzeniu tzw. zarodków nadliczbowych, którym - jak zaznaczył - przyznaje się tylko warunkowe prawo do istnienia. "Uważam, że takie traktowanie ludzkiego istnienia, kłóci się z podstawowymi zasadami cywilizacji zachodniej. Mam świadomość, że w tej sprawie będę w rządzie w mniejszości" - przyznał.

Zdaniem Gowina propozycja przedstawiona w poniedziałek przez premiera jest krokiem w dobrą stronę, bo jak - zauważył - obecnie w kwestii in vitro "wszystko wolno, można niszczyć zarodki, wolno nimi handlować, wolno dokonywać selekcji np. pod kątem płci".

"Aczkolwiek jest to krok niewystarczający, uważam, że stać nas na szybkie przyjęcie ustawy bioetycznej, stać nas także na ratyfikowanie konwencji bioetycznej, takie propozycje przedłożyłem (w poniedziałek) premierowi" - powiedział Gowin we wtorek dziennikarzom.

Gowin był też pytany o zapowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział we wtorek, że jeśli refundacja metody zapłodnienia in vitro ma być uregulowana w rozporządzeniu, to zostanie ono zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.

"W mojej ocenie - i mówię to jako osoba dosyć sceptycznie podchodząca do tych propozycji (premiera) - są one niestety zgodne z prawem" - powiedział minister.

Premier Donald Tusk i minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedzieli, że zapłodnienie in vitro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego. Refundacja ma być dostępna dla par (nie tylko małżeństw), które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Program przewidziany jest na 3 lata; ma objąć 15 tysięcy par. Koszt pierwszego pół roku funkcjonowania programu - od lipca do końca 2013 r. - to ok. 50 mln zł. W następnych latach ma to być kwota dwukrotnie wyższa.

Premier zapowiedział, że dalsze losy programu będą zależały od zapisów ustawy, która ma powstać w ciągu pierwszych trzech lat działania programu. "Jeśli nie wejdzie w życie ustawa, która to będzie regulowała, bo posłowie nie dojdą ze sobą do porozumienia, to będzie możliwość przedłużania takiego programu" - dodał Tusk. (PAP)

mrr/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)