Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gowin zawiesił komornika, który zajął konto niewłaściwej osobie

0
Podziel się:

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zawiesił w środę w czynnościach
komornika przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia Ryszarda M., który usłyszał zarzut
niedopełnienia obowiązków służbowych. Chodzi o zajęcie konta niewłaściwej osoby.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zawiesił w środę w czynnościach komornika przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia Ryszarda M., który usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Chodzi o zajęcie konta niewłaściwej osoby.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose, postępowanie karne przeciwko komornikowi prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie; Ryszard M. będzie zawieszony w swoich czynnościach do czasu wyjaśnienia sprawy.

Rzeczniczka poinformowała, że działania komornicze podejmowane przez Ryszarda M. są obecnie analizowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości i w najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja o ewentualnym wszczęciu wobec niego postępowania dyscyplinarnego.

Loose przypomniała jednocześnie, że zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, minister sprawiedliwości zawiesza komornika w czynnościach, jeżeli prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.

Jak wynika z doniesień medialnych, Ryszard M. zajął konto niewłaściwej osoby identyfikując ją tylko na podstawie imienia i nazwiska. "W efekcie tej pomyłki ciężko chora kobieta została pozbawiona prawie 30 tys. złotych" - podało MS.

W ostatnich dniach media opisywały przypadek Danuty Bińkowskiej z Sochaczewa, której komornik przez pomyłkę "wyczyścił" konto ze wszystkich oszczędności, łącznie z comiesięczną emeryturą. Było to niemal 28 tys. złotych. W tym przypadku komornik wyegzekwował pieniądze od kobiety noszącej takie samo imię i nazwisko, i mieszkającej w tym samym mieście, ale na innej ulicy niż osoba, która zaciągnęła dług.

Według "Naszego Dziennika" wszystkie zawiadomienia o wszczęciu egzekucji były wysyłane na adres faktycznej dłużniczki. Tymczasem okradziona z oszczędności kobieta dowiedziała się o zajęciu jej pieniędzy z konta, gdy próbowała zapłacić w banku comiesięczne rachunki. Pani Bińkowska ustaliła więc dane komornika, który natychmiast wskazał, że winny jest pełnomocnik ustanowiony wierzyciela. Jak się okazało, adwokat w celu wyegzekwowania pieniędzy podał komornikowi fałszywe dane. Dostarczył mu numery PESEL dłużników, a także wyciąg z ksiąg wieczystych z zakreślonymi PESEL-ami dłużników. Tam numery się nie zgadzały, ale nikt tego nie zweryfikował - napisał "NDz". (PAP)

itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)