W Europie potrzebujemy sieci internetowych nowej generacji, opartych na światłowodach - poinformował w czwartek minister infrastruktury Cezary Grabarczyk na briefingu podsumowującym konferencję o rozwoju rynku łączności elektronicznej w UE.
Podczas odbywającej się w środę i czwartek w Warszawie konferencji o rozwoju rynku łączności elektronicznej w UE rozmawiano m.in. o finansowaniu sieci szybkiego internetu. W spotkaniu wzięli udział m.in.: komisarz ds. Agendy Cyfrowej Neelie Kroes, ministrowie ds. telekomunikacji z Gruzji, Litwy, Mołdawii, Czarnogóry, Norwegii, Rumunii, Rosji, Serbii, Słowacji, Ukrainy oraz szefowie urzędów regulacyjnych z Malty i Portugalii. Obecne były też delegacje z blisko 20 krajów UE i spoza UE, specjaliści regulatorów rynków telekomunikacyjnych, szefowie polskich i zagranicznych spółek telekomunikacyjnych oraz przedstawiciele środowisk akademickich. Konferencja organizowana była w ramach polskiej prezydencji.
"Wszyscy uczestnicy konferencji podpisali się pod stwierdzeniem, że rynek łączności elektronicznej w Europie ma dobre perspektywy. Będzie to rynek, który zmieni życie gospodarcze i społeczne nie tylko Unii Europejskiej, ale także w wymiarze globalnym" - powiedział Grabarczyk na briefingu.
Dodał, że konkluzją konferencji może być m.in. to, że sieć internetowa zbudowana z miedzi "to już sieć, która nie wystarcza dla dynamicznego rozwoju łączności elektronicznej. "Potrzebujemy sieci nowych generacji, opartych na światłowodach" - zaznaczył.
Podkreślił, że poruszano też sprawy związane z polityką rozdziału częstotliwości. "To podstawa do rozwoju sieci bezprzewodowych, które dynamicznie rozwijają się w tej chwili na rynku łączności elektronicznej" - powiedział Grabarczyk.
Dodał, że polska prezydencja zaproponowała państwom przystąpienie do deklaracji w sprawie lepszego wykorzystania widma radiowego. "Większość krajów uczestniczących w naszej konferencji złożyła akces i przystąpiła do deklaracji" - zaznaczył.
Wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj powiedziała na briefingu, że deklaracja była punktem kulminacyjnym konferencji. "Dlaczego ona jest tak bardzo istotna? Dlatego, że pracujemy w trakcie naszej prezydencji w UE nad pierwszym programem widma radiowego w Europie. Ta deklaracja powinna nam pomóc zakończyć prace nad tym dokumentem. Zaprosiliśmy na konferencję także państwa spoza UE, z którymi jako państwa członkowskie graniczące musimy się dogadać tak, abyśmy mogli dobrze wykorzystać częstotliwości" - zaznaczyła.
"Jeśli tylko będziemy mieć te częstotliwości zharmonizowane i skoordynowane z sąsiadami, budżet państwa może za te częstotliwości uzyskać najlepsze pieniądze od przedsiębiorców. A przedsiębiorcy będą mogli w takiej sytuacji rozpocząć wykorzystanie tych częstotliwości natychmiast" - zaznaczyła.
Deklaracja zakłada m.in. promowanie szerokopasmowych usług łączności bezprzewodowej w Europie, współpracę międzypaństwową, regionalną i lokalną przy koordynacji wykorzystania częstotliwości oraz pogłębianie współpracy w ramach międzynarodowych organizacji telekomunikacyjnych.
Deklarację poparły: Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Cypr, Dania, Estonia, Francja, Finlandia, Niemcy, Węgry, Islandia, Włochy, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Malta, Macedonia, Norwegia, Portugalia, Słowenia, Rosja, Słowacja, Szwecja, Serbia, Szwajcaria i Ukraina.(PAP)
luo/ pad/ jbr/
