Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grad: Katarski fundusz QInvest inwestorem stoczni

0
Podziel się:

#
dochodzą komentarze ze stoczni w Gdyni i Szczecinie
#

# dochodzą komentarze ze stoczni w Gdyni i Szczecinie #

30.06. Warszawa (PAP) - Katarski fundusz QInvest jest inwestorem w firmie Polskie Stocznie, która będzie właścicielem majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie - poinformował we wtorek na konferencji prasowej szef resortu skarbu Aleksander Grad.

"Inwestorem jest katarski fundusz QInvest. Ta transakcja jest gwarantowana przez Qatar Islamic Bank. Do 21 lipca oczekujemy na formalny przelew pieniężny, zaksięgowanie go i (...) zakończenie całej procedury. Będzie to moment na fizyczne wydanie aktywów inwestorowi" - powiedział na konferencji prasowej Grad.

Majątek obu stoczni stanie się częścią nowo powstałej spółki Polskie Stocznie. Będzie ona prowadziła działalność stoczniową na terenach zakładów w Szczecinie i Gdyni.

Jedynym udziałowcem Polskich Stoczni jest fundacja Stichting Particulier Fonds Greenrights, powstała po to, by przeprowadzić transakcję zakupu kluczowych aktywów obu zakładów. Polskie Stocznie będą funkcjonowały na gruncie prawa polskiego. W przyszłości spółką ma kierować przede wszystkim polski zarząd. Polskie Stocznie będą miały siedzibę w Warszawie, z oddziałami w Szczecinie i Gdyni. "Spółka sprawi, że obie stocznie będą bardzo zyskowne" - podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej Jan Ruurd de Jonge, reprezentujący inwestora.

Prezesem zarządu Polskich Stoczni ma być Jan Ruurd de Jonge. Wspierać go będą byli wiceprezesi obu stoczni - Bogusław Adamski jako dyrektor Polskich Stoczni Szczecin i Piotr Paszkowski jako dyrektor Polskich Stoczni Gdynia.

Jan Ruurd de Jonge poinformował, że Polskie Stocznie planują zatrudnić w ciągu roku 3 tys. pracowników w Gdyni i 2 tys. w Szczecinie. Ocenił, że wszystko jednak będzie zależało od portfela zamówień obu zakładów.

Podkreślił, że obie stocznie mogą być "bardzo skuteczne i produktywne". Ocenił, że zatrudniały one stoczniowców, "doskonale znających się na budowie statków".

Dodał, że stocznia Gdynia będzie koncentrować się na budowie tankowców do transportu skroplonego gazu ziemnego LNG. Według inwestora, będzie mogła wybudować trzy-cztery statki rocznie o pojemności 220 tys. ton. Natomiast zakład w Szczecinie ma produkować statki specjalistyczne o wysokim poziomie zaawansowania technologicznego oraz inne produkty stalowe. Inwestor chce również działać na międzynarodowym rynku w zakresie wyspecjalizowanej gospodarki morskiej.

Minister skarbu Aleksander Grad wyjaśnił, że faktycznym inwestorem majątku obu stoczni jest QInvest, który inwestuje pieniądze w tę transakcję.

"Dla tego typu transakcji na całym świecie są tworzone wehikuły finansowe, firmy, trusty (fundusze - PAP), które przeprowadzają tego typu transakcje. (QInvest - PAP) to bank inwestycyjny działający w krajach Zatoki, w którym 26 proc. akcji ma Qatar Islamic Bank. Ten bank również jest gwarantem dla tej transakcji" - wyjaśnił szef resortu skarbu. QInvest ma siedzibę w stolicy Kataru - w Ad-Dauha.

Jako mało konkretne ocenili związkowcy z gdyńskiej stoczni informacje przekazane we wtorek na konferencji prasowej przez przedstawiciela inwestora w stoczni - katarskiego funduszu QInvest. "Zabrakło konkretów o tym, kiedy i co będzie się działo w stoczniach. Wygląda na to, że inwestor kupując stocznie, nie miał wobec nich sprecyzowanych planów" - powiedział PAP przewodniczący "Solidarności" w gdyńskiej stoczni Dariusz Adamski.

Zdaniem Adamskiego, budowa tankowców do transportu skroplonego gazu ziemnego mogłaby rozpocząć się w Gdyni dopiero za blisko dwa lata. "Nawet gdyby statki te budowano według gotowych projektów, to dokumentacja techniczna musi być przerobiona pod kątem konkretnego zakładu; trzeba też przeszkolić ludzi i przygotować sam zakład" - wyjaśnił. Obawia się, że do momentu uruchomienia produkcji w gdyńskiej stoczni najlepszych fachowców spośród zwolnionej z zakładu załogi "wchłonie rynek".

Podobne obawy ma też szef OPZZ gdyńskiej stoczni Jan Gumiński. "W tej chwili załoga czeka w blokach startowych: ludzie czekają na konkret, że tego i tego dnia będą mogli zacząć pracę. Jeśli nie usłyszą takiego konkretu, poszukają sobie innego zajęcia i stocznia może zostać bez fachowej załogi" - powiedział PAP.

Przewodniczący stoczniowej OPZZ dodał też, że zapowiedziana przez inwestora budowa 3-4 gazowców rocznie to niewiele jak na taką stocznię, jak gdyńska. "To za mało, by wykorzystać w pełni możliwości tego zakładu" - powiedział.

Natomiast wiceprezes ds. produkcji Stoczni Szczecińskiej Nowa Bogusław Adamski oraz Jacek Kantor z zakładowej "Solidarności '80" w SSN uważają, że informacje przekazane we wtorek są pozytywne, chociaż bez szczegółów.

Jak powiedział PAP Adamski, "potrzebna jest jeszcze cierpliwość". Pytany o liczbę zatrudnionych w szczecińskiej stoczni, wyjaśnił, że będzie ona ostatecznie zależna m.in. od kontraktów czy ogólnej sytuacji na rynku. Zaznaczył, że część pracowników ma być zatrudniona w "samej firmie", a część w jej "otoczeniu". Jakie będą te proporcje - jeszcze nie wiadomo.

Bogusław Adamski podkreślił, że także trudno przewidzieć, ile jednostek będzie mógł budować rocznie nowy podmiot. Zapewnił jednak, że będą budowane jednostki, w których dotąd specjalizowała się SSN. Dodał, że prowadzona ma być na terenie stoczni także inna działalność, w tym budowa wielkogabarytowych konstrukcji metalowych. Jego zdaniem, inwestor będzie chciał jak najszybciej rozpocząć rekrutację, zaraz jak zostaną załatwione wszelkie formalności związane z powołaniem nowej firmy.

Pytany, czy ustalone są już jakieś konkrety ws. przyszłych kontraktów, powiedział, że prowadzone są wstępne rozmowy.

Według Jacka Kantora, niepokój budzi brak konkretów co do najbliższych działań inwestora i terminu rozpoczęcia pracy przez nową firmę. Mamy deklarację, ale jest wiele znaków zapytania - zaznaczył.

Minister Grad zapewnił, że Komisja Europejska nie ma żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o sposób przeprowadzenia sprzedaży majątku obu stoczni.

W maju Stichting Particulier Fonds Greenrights zakupił kluczowe aktywa stoczni Gdynia i Szczecin, a 17 czerwca otrzymał gwarancje arabskiego banku Qatar Islamic Bank. Inwestor zapłaci za majątek stoczni Gdynia i Szczecin odpowiednio - ponad 287 mln zł oraz ponad 94 mln zł. 25 czerwca Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało oficjalną zgodę na sprzedaż tych aktywów, potrzebną dla podmiotów spoza Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.

18 maja komisarz ds. konkurencji UE Neelie Kroes na wspólnej konferencji z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem zapowiedziała pozytywne decyzje Komisji Europejskiej w sprawie sprzedaży aktywów stoczni Gdynia i Szczecin. (PAP)

dol/ aks/ epr/ pad/ bk/

fundusze
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)