Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Graś: chcemy unikać stawiania dat ws. wejścia do strefy euro

0
Podziel się:

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w środę, że przystąpienie do
strefy euro to decyzja, na którą przede wszystkim musi być przygotowana Polska; dodał, że działania
rządu koncentrują się na tym, by spełnić wymogi. Chcemy uniknąć stawiania dat - mówił Graś.

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w środę, że przystąpienie do strefy euro to decyzja, na którą przede wszystkim musi być przygotowana Polska; dodał, że działania rządu koncentrują się na tym, by spełnić wymogi. Chcemy uniknąć stawiania dat - mówił Graś.

Rzecznik rządu był pytany w środę w TVP1 o wypowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego sprzed kilku dni. Według prezydenta decyzje ws. przystąpienia Polski do strefy euro powinny zapaść po wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2015 roku; wcześniej - ocenił - należy skoncentrować się na spełnieniu kryteriów pozwalających na przyjęcie tej waluty.

"Zarówno premier, jak i pan prezydent mówili o tym, i to niejednokrotnie, że to jest decyzja, na którą przede wszystkim musi być przygotowana Polska, w związku z tym działania rządu koncentrują się na tym, by spełniać wymogi ewentualnego wejścia do euro" - powiedział Graś. Podkreślił, że spełnienie tych wymogów oznacza poprawę polskiej gospodarki i poprawę finansów publicznych.

Dopytywany, czy szef rządu podziela opinię prezydenta, że ostateczna decyzja powinna zapaść po wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2015 roku, rzecznik rządu odparł: "My chcemy unikać stawiania dat, zakreślania horyzontów czasowych, bo już to kiedyś się zdarzyło, ta data się nie sprawdziła. Na pewno ten czas chcemy poświęcić właśnie na dyskusję wewnątrz kraju o tym".

Graś podkreślił, że premier Donald Tusk jest w stałym kontakcie z prezydentem, widzą się co najmniej raz w tygodniu i również ta kwestia była wielokrotnie przez obydwu polityków omawiana. Według rzecznika rządu, "trzeba jeszcze poczekać i przyglądać się temu, co będzie ze strefą euro się działo".

Na pytanie, czy w takim razie prezydent wyszedł przed szereg, rzecznik rządu, odparł, że "absolutnie nie". "Pan prezydent absolutnie nie wyszedł przed szereg, powiedział dokładnie to, co uważał i uważa w tej mierze za stosowne i ma absolutnie do tego prawo" - podkreślił Graś.

Pytany, kiedy rozpocznie się debata na temat euro, odpowiedział: "Myślę, że już w tym roku". "Jesteśmy do niej przygotowani. (...) Ale też chcemy zobaczyć, co będzie się działo w strefie euro, co będzie się działo z budżetem Unii Europejskiej, chcemy zobaczyć, jak te wszystkie środki naprawcze, które zostały przygotowane i uruchomione dla ratowania niektórych krajów strefy euro, jak one działają" - zaznaczył.

"Na pewno nie ma takiej sytuacji, że mamy nóż na gardle, że musimy szybko błyskawicznie podejmować jakieś decyzje, mamy ten komfort, że mamy dokładnie czas na to, by ze specjalistami, politykami, możliwie szerokim spektrum, opinią publiczną, na temat blasków i cieni wejścia do strefy euro rozmawiać" - mówił.

Premier Donald Tusk w grudniu ub. roku mówił, że referendum ws. przyjęcia przez Polskę euro nie będzie konieczne. Zaznaczył, że referendum w sprawie przyjęcia euro mamy za sobą, ponieważ referendum akcesyjne było równocześnie akceptacją dla unii gospodarczo-walutowej. Dodał, że rok 2013 będzie ważny dla budowy porozumienia wokół euro. Szef rządu zapowiedział, że będzie przekonywał wszystkich partnerów w kraju do podjęcia decyzji ws. wejścia do strefy euro.(PAP)

sdd/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)