Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Graś: premier nie widzi powodów do dymisji Sienkiewicza

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk nie widzi powodów, żeby zdymisjonować szefa MSW
Bartłomieja Sienkiewicza po zajściach w trakcie Marszu Niepodległości - powiedział w środę rzecznik
rządu Paweł Graś. Dodał, że to PiS odpowiada za to, że ze środowisk chuligańskich zrobiło się w
Polsce patriotów.

Premier Donald Tusk nie widzi powodów, żeby zdymisjonować szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza po zajściach w trakcie Marszu Niepodległości - powiedział w środę rzecznik rządu Paweł Graś. Dodał, że to PiS odpowiada za to, że ze środowisk chuligańskich zrobiło się w Polsce patriotów.

Szef rządu i minister spraw wewnętrznych rozmawiali we wtorek wieczorem w związku z burdami, do których doszło w stolicy 11 listopada. "Po wczorajszym spotkaniu, analizując działania policji i podległych formacji ministrowi Sienkiewiczowi, premier nie widzi powodów do tego, żeby dymisjonować ministra Sienkiewicza" - powiedział w środę rano Graś w RMF FM.

Jak podkreślił, szef MSW czuje się odpowiedzialny za to, co się stało, dlatego będzie analizował wnioski z działań policji, po to, by w przyszłości podobne sytuacje nie miały już miejsca.

Rzecznik rządu zapewnił też, że premier "zdecydowanie stoi po stronie policji", ale jeśli po analizach okaże się, że zostały popełnione błędy, to zostaną wyciągnięte wnioski. Zastrzegł jednak, że nie będzie zgody na to, by winą za poniedziałkowe zajścia obciążać policję.

Graś uważa, że to PiS jest odpowiedzialne za klimat, atmosferę i przyzwolenie na takie incydenty, jakie mogliśmy obserwować podczas Święta Niepodległości w Warszawie. "To PiS jest odpowiedzialne za tworzenie w Polsce m.in. antyrosyjskiej histerii i antyrosyjskiej atmosfery. To PiS jest odpowiedzialne, że ze środowisk chuligańskich i kibolskich robi się patriotów i obrońców ojczyzny" - przekonywał.

Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe "Marszu Niepodległości" doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Do zamieszek doszło przed squatami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej. Na pl. Zbawiciela podpalono instalację artystyczną "Tęcza". Zniszczono kilka samochodów, powybijano szyby, wyrwano znaki drogowe. (PAP)

stk/ eaw/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)